Pewien ksiądz z Pomorza, ogłosił apel do chłopców z klas maturalnych. Chce pojechać z nimi do Sandomierza, by pomóc powodzianom. Przygotował autokary dla 100 osób. Młodzi zgłaszają się, jako wolontariusze. Piękna akcja , która może przynieść nadzieję, tak potrzebną tym, którzy wracają do swoich, jakże często, kompletnie zdewastowanych domów.
Dzisiaj usłyszałam żałosną wypowiedź bardzo wiekowej kobiety: płacząc, mówiła o tym, że nie ma domu, nie ma już nic, nawet jej kurki się potopiły… Odbudowa stanu posiadania zajmie wielu ludziom całe lata..A tej Kobiecie, ile tych lat jeszcze pozostało? Dla takich ludzi bezinteresowna pomoc daje szansę na powrót chęci do życia.
Postanowiłam sprawdzić, jakie działania w związku z powodzią, podjęła największa w Polsce grupa wolontariuszy spod znaku Jerzego Owsiaka…, Co robi, wyszkolony do survivalu i ratowania ludzkiego życia, Pokojowy Patrol. Od wielu lat słyszymy, że największą liczbę wolontariuszy ma WOŚP. Pisałam o wielu milionach złotych, wydawanych, co roku z pieniędzy z e zbiórek, na szkolenia wolontariatu i tzw. Pokojowego Patrolu. Na stronach WOSP możemy poczytać sobie „Nie zaglądamy do ich przekonań, nie wypytujemy ich o politykę.Proponujemy im naszą filozofię opartą na zasadach przyjaźni i poczuciu, że nie jest się samemu, że można liczyć na kogoś obok i że należy samemu umieć komuś pomóc. Uczymy ich aktywności i pozytywnego podejścia do otaczającej nas rzeczywistości…”
Za cel postawiliśmy sobie popularyzację światowych rozwiązań i standardów w polskim systemie ratownictwa, oraz przeszkolenie jak największej ilości osób na okoliczność ratowania życia ludzi.Bazą tych wszystkich działań jest nasz Uniwersytet WOŚP w Szadowie-Młynie…. Przeszkoliliśmy już ponad 3000 ludzi! Zarówno Uniwersytet jak i szkolenia są finansowane z pieniędzy pochodzących z corocznych zbiórek.
I dowiedziałam się.Na stronie WOŚP o powodzi ani słowa. Za to w prasie –owszem:
|
„ Owsiak: tegorocznemu festiwalowi Woodstock powódź nie przeszkodzi: „TegorocznyPrzystanek Woodstock, który odbędzie się od 30 lipca do 1 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą, nie jest zagrożony przez powódź, a lista artystów jest już w 95 proc. zamknięta - powiedział w niedzielę wieczorem w Katowicach prezes Fundacji WOŚP Jurek Owsiak.
|
|
|
Tego dnia w katowickim Megaclubie odbył się pierwszy z dwóch półfinałów eliminacji zespołów chcących wystąpić na 16. Przystanku Woodstock.” I dalej „Jak powiedział, z Kostrzyna nie napłynęły dotąd żadne niepokojące sygnały związane ze zbliżającą się do tej miejscowości falą powodziową na Odrze. "Rozmawiamy o rzeczach bieżących, (...) gdyby się coś działo bardzo złego, natychmiast mielibyśmy sygnały" - wskazał. "To są błonia, więc gdyby było źle, to by tam ta woda doszła, ale woda ma to do siebie, że potem odchodzi" - dodał.”.Jakże kompatybilnie brzmi ta wypowiedź z inną, o tym, że do powodzi można się przyzwyczaić. Wyjątkowa wrażliwość na drugiego człowieka… I zbieżność poglądów, z ulubioną opcja polityczna.
Tyle o zainteresowaniu Ojca Polskiej Dobroczynności, ogromną klęską żywiołową, w której zginęło 16 osób. Ani śladu udziału, wyszkolonych do ratowania życia, w akcji ewakuacyjnej, jego podopiecznych. Cóż, w czasie klęski nie można zaproponować asysty F16…
Na stronie WOŚP, Jerzy Owsiak prowadzi tez blog. Tam walczy z niechętnymi mu dziennikarzami, tam wskazuje wartości, jakimi należy kierować się w życiu. A la Owsiak.I tam znalazłam wpis z 4.05.2010, którego obszerne części pozwolę sobie zacytować „Takie filmy możemy oglądać w Internecie, możemy sobie wynająć mieszkanko u naszego kumpla i zrobić potajemne pokazy z czarą goryczy, którą można przelewać sto godzin w tę i we w tę. Ale Telewizja Publiczna, która pozwoliła sobie na emisję tego nieprofesjonalnego i podłego materiału, uczyniła kolejny idiotyzm w swojej publicznej (bo za publiczne pieniądze) działalności. Nie można traktować zdarzenia, które miało miejsce pod Smoleńskiem, jak kawału, gdzie właśnie Rusek ma być nie tylko człowiekiem głupim, ale – w tym przypadku - tworzącym same podłości i przygotowującym wielki, światowy zamach - z wybuchem wulkanu włącznie.
Nie możemy zaprzepaścić sytuacji, o której jeszcze kilka tygodni temu nikt nie myślał. O sytuacji, w której nasze strasznie pokiereszowane stosunki z Rosją mogą ulec zmianie.Jeżeli na tę odmianę wpływ ma rewolucja, tragiczny splot zdarzeń czy chociażby kowadło z nieba, to warto taką sytuację wykorzystać i zbudować jak najwięcej pozytywnych mostów między dwoma – moim zdaniem – podobnymi narodami, które wpadając w wir historycznych zdarzeń tak bardzo się od siebie oddaliły. Nawet najmniejszy gest wart jest rozmowy a nie wojny.
Pana dokument (Solidarni 2010 - a tekst pisany do red.Pospieszlaskiego-przyp.aut)niestety wali w wojenną strunę, uderza w ton oskarżeń już poskładanych, ułożonych, pochodzących z obrzeża realności i zdrowego rozsądku, jak w telewizji TRWAM. Moim zdaniem przekroczył Pan wszelkie normy zdrowego rozsądku i uczciwości. I jak w tym kawale – podejrzewam, że czuje się Pan jak ten szczwany i mądry Polak. Co nie zmienia faktu, że chyba mózg odmówił Panu posłuszeństwa
I tak bardzo mnie ciekawi, w jaki sposób oni patrzą na naszą bardzo trudną historię. Co dla nich jest ważnym i istotnym w utożsamianiu się z przeszłością i budowaniu przyszłości? Czy rówieśnik Woodstockowicza z Rosji to spadkobierca wszystkich najgorszych rzeczy jakie robili NKWD lub urzędnicy Stalina? Czy rówieśnik z Rosji to członek gangu, mafii i niebezpieczny osobnik? Czy to może taki sam przyjaciel świata, ludzi, słuchający tej samej muzyki i na końcu nawet nie wiedzący o tym, że reżim Stalina działał w taki sposób? „
Jaki piękny chór identycznych interpretacji słychać wokół. Odzywają się wszelkie, z takim mozołem przez lata, hodowane za nasze pieniądze , Autorytety. Na stronie WOŚP, która podobno nie pyta młodzież o poglądy polityczne, a jedynie uczy filozofii opartej na poczuciu przyjaźni i pomocy drugiemu człowiekowi. Słowami „powódź Woodstockowi nie zaszkodzi..Przecież, jeśli woda zaleje błonie, to ma to do siebie, że odejdzie..Chyba pora, aby z kręgu naszego zainteresowania, odszedł w niebyt Jerzy Owsiak.
