1maud 1maud
604
BLOG

Fundacja, koligacje, sami swoi

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 28

 

Myli się ten, kto sądzi, że nie mamy prezydenta, a państwem kieruje tymczasowo, zgodnie z Konstytucją, p.o. głowy państwa, Marszałek Schetyna. Wszelkie decyzje, de facto podejmuje prezydent elekt. Czyni to zresztą konsekwentnie, nie od wygranych wyborów parlamentarnych, a od śmierci śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dowiódł tego powołaniem Szefa NBP, szefa SZGWP, podpisaniem ustawy o IPN itp. A także powołaniem na szefa Kancelarii Prezydenckiej, swojego znajomego, czyli Jacka Michałowskiego. Te decyzje można było czytać dwojako, albo, jako pośpiech z ustawieniem „swoich” ludzi na stanowiskach na wypadek przegranej kampanii, albo tez pewność, ze ta kampania będzie na pewno wygrana. Za to druga opcją może przemawiać fakt, że Jacek Michałowski zrezygnował z bardzo intratnej posady, jaką była funkcja dyrektora programowego w Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolność. Co zdumiewające na prywatnym rynku pracy -wziął tam bezpłatny urlop, gwarantując sobie bezpieczny powrót, gdyby jego kariera polityczna się zakończy. Jaka firma blokuje etat na wiele lat dla swojego pracownika? Zajrzyjmy w głąb Fundacji.
„Powstanie Fundacji stało się możliwe dzięki wyjątkowym dokonaniom Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości, pionierskiej inicjatywie Stanów Zjednoczonych, która promowała rozwój przedsiębiorczości w wolnej Polsce wychodząc z założenia, że ludzie, którym stworzy się odpowiednie warunki, zapewni pomoc szkoleniową i wstępny kapitał, mogą odnieść prawdziwy sukces.” Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności finansuje swoją działalność z przychodów funduszu wieczystego, którego źródłem są środki pochodzące z likwidowanych inwestycji i programów Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości; docelowo ma on osiągnąć poziom ponad 230 mln USD. Dotychczas PAFW przekazał do funduszu wieczystego Fundacji 211 mln USD”.
W Radzie Dyrektorów Fundacji możemy znaleźć inne nazwisko: Marek Belka do 30.06. 2010-Były Premier RP, Zastępca Sekretarza Generalnego ONZ, były Sekretarz Komisji Gospodarczej ONZ dla Europy, były Dyrektor Departamentu Europejskiego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Prezes Narodowego Banku Polskiego”.Przez kilka lat był też Michał Boni.
 
PAFP odegrał ogromną role w prywatyzacji w Polsce w latach 90-tych.Związki Fundacji z prominentnymi politykami, mogą przyprawić o ból głowy. Kto tam nie doradzał, kto nie był ekspertem… Wśród wielu znakomitych inwestycji PAFP, zdarzały się jednak także takie, które były dobre jednostronnie, dla inwestora tylko.(polecam linki poniżej).Dzisiaj działalność inwestycyjną PAFP podzielił, a część zysków, ulokowanych w Fundacji Wolność, jest nadal pod nadzorem ludzi polityki.
 
Ta Fundacja wspiera od 5 lat, Szkołę Liderów, o której mogliśmy usłyszeć zapoznając się życiorysami dzieci Prezydenta –elekta.” W związku z włączeniem rodziny do kampanii wyborczej, chcieliśmy dowiedzieć się, kim są dzieci Bronisława Komorowskiego. Nie jest to łatwe. Zdobycie w sztabie wyborczym Komorowskiego informacji o jego dzieciach - jest niemal niemożliwe. Osiągalne są jedynie lakoniczne notki. Z pomocą internetowej wyszukiwarki udało nam się ustalić, m.in., że: córka Bronisława Komorowskiego Maria (Makowska) pracuje w Stowarzyszeniu Szkoła Liderów, prowadzącym szkolenia dla młodych polityków i liderów lokalnych. Jest trenerką.”
Powołanie na stanowisko szefa NBP Marka Belki, wg wielu komentatorów, było ukłonem w stronę SLD. A mnie się wydaje, że bardziej ukłonem w stronę dobrych znajomych z Fundacji. Przywiązanie do kolegów prezydenta elekta jest jak widać spore. Na okres kampanii zniknął na chwilę asystent b. Marszałka, pan Jerzy Smoliński:
Jerzy Smoliński pracę u Komorowskiego stracił po tym, gdy w kwietniu "chwiejnym krokiem" udał się złożyć wieniec na grobie Anny Walentynowicz. Przyznał wówczas, że wypił trochę wina podczas obiadu. Został odsunięty na czas kampanii wyborczej "żeby utrzymać atmosferę powagi żałoby". - Już wtedy było wiadomo, że to chwilowe. Smoliński to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Komorowskiego - twierdzi jeden z polityków PO.”. Wraca Smoliński, powołany został przez p.o. Schetynę, Jaromir Sokołowski. Na ministra od SZ (.. ci, którzy Sokołowskiego znają, mówią, że w pałacu zostać może drugim Wachowskim.).O zakulisowych działania Sokołowskiego pisała Fronda, przypominając wydarzenie opisane przez Mazurka i Zalewskiego. Kiedy to „Jaromir Sokołowski, asystent i najbliższy współpracownik wicemarszałka Bronisława Komorowskiego (PO) – to on zaczepił nas w Sejmie i zaczął namawiać, byśmy napisali o "folksdojczce Fotydze", której babcia i dziadek coś tam, coś tam – napisali.”.ZarównoSokołowski jak i Michałowski są zaprzyjaźnieni z Komorowskimi (za tvn24), bywają u nich w domu i cieszą się sympatią przyszłej Pierwszej Damy. Anna Komorowska była także w Radzie Programowej PA Fundacji Wolność, gdy dyrektorem był Jacek Michałowski.
 I mamy dwa w jednym: do Kancelarii powoływani są sami swoi Komorowskiego, ale on w tym formalnie udziału nie bierze. Taki poker, sterowany z Budy Ruskiej. Bronisław Komorowski, nie chce się utożsamiać z niepopularnymi posunięciami. Dlatego podczas jego nieobecności została załatwiona sprawa przeniesienia Krzyża spod Pałacu (iście amerykański deal Michałowskiego z władzami ZHP i Kościołem ponad głowami inspiratorów z Inicjatywy Obywatelskiej). Palikot swobodnie szaleje na konto tylko PO …Tylko bardziej dociekliwym skojarzyć się może jednak przyzwolenie Komorowskiego na działania ulubieńca.Choćby, jeśli znajdzie taką wypowiedź naszego prezydenta-elekta” "
Poseł PO stwierdził bowiem, że prezydentLech Kaczyński, jako organizator podróży na uroczystości w Katyniu ma na rękach krew ofiar tragedii. -Janusz Palikotstawia czasem pytania w niedopuszczalny sposób - powiedział. Komorowski stwierdził, że należy oczywiście sprawdzić, dlaczego "ta delegacja miała tak bizantyjski charakter". Czyli jest przeciw Palikotowi, a nawet za…..Przy okazji kolejna gafa -nie pierwszy raz Bronisław Komorowski nie bardzo wie, z czym się kojarzy jakieś powiedzenie antypodami nazwał miejsca misji polskich wojsk, Pałac Prezydencki kojarzy mu się z „sanktuarium Państwa”, a skład delegacji do Katynia z jej bizantyjskim charakterem. Funkcje w Kancelarii obejmują ludzie pokroju Smoliński i Sokołowski.
To, że Elekt de facto reprezentuje nasze Państwo, było dobitnie widać podczas obchodów 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem, gdy oficjalnie towarzyszył Prezydentom innych krajów. O tym pośpiechu do sprawowania funkcji, wbrew konstytucyjnym rozstrzygnięciom, pisałam wcześniej. Bo nawet, jeśli nic to nie zmienia w sposób znaczący dla Polski, to cierpi prawo i taka postawa jest psuciem zasad funkcjonowania Państwa. Jeśli dodamy dobór współpracowników i kulisy ich znajomości, a także pewne cyniczne rozgrywki – nie buduje to fundamentów pod szacunek dla przyszłego prezydenta RP.
P.S.
PAEF-„Aktywnie działając w Polsce i regionie, John Birkelund i Robert Faris nawiązali osobiste kontakty z wieloma polskimi przywódcami szczebla rządowego i liderami życia gospodarczego w Polsce, między innymi z byłym prezydentem Polski Lechem Wałęsą, architektem polskich reform i prezesem Narodowego Banku Polskiego Leszkiem Balcerowiczem, byłym premierem i ministrem finansów, a obecnie sekretarzem Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy Markiem Belką, byłym polskim ministrem pracy Michałem Boni, byłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA Zbigniewem Brzezińskim, byłym ambasadorem Polski w USA Jerzym Koźmińskim,”
 
1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka