1maud 1maud
6316
BLOG

Ciura lepszy od ciecia panie Graś!

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 79

Kiedy w 2007 roku poseł PiS Antoni Mężydło oświadczył, że w przyspieszonych wyborach 2007 będzie startował z list PO, zrobiły mi się po prostu przykro. Zawsze ceniłam go za nieugięta postawę i żal mi było ogromnie utraty tego polityka z grona posłów PiS.

Niewielu młodych wyborców pamięta, że Antoni Mężydło był brutalnie represjonowany przez komunistyczne służby PRL. Został porwany, torturowany i porzucony na śmietnisku w Brodnicy. Zapłacił straszna cenę za próbę głoszenia i walkę o prawdę.*

Minęło 37 lat. Dzisiaj nie używa się tortur do marginalizacji politycznej. Wszak czasy bezpośredniego terroru pozostawiliśmy w przeszłości.

A jednak pewne metody pozostały. Oto rzecznik rządu PO (cieć niemieckiego biznesmena) Graś o członkach partii, którzy oburzyli się na konieczność głosowania nad programem partii, którego nie znają – powiedział:"W każdej armii są ci, którzy są na pierwszej liniifrontui walczą z wrogiem, i ciury obozowe, które najchętniej dekują się przytaborach.”

Graś jest znany z tego, że mówi co mu serce dyktuje: pamiętamy jak przepraszał po rosyjsku współrodaków sprawców okradzenia Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.

Dzisiaj zarzucił swoim kolegom, że są ciurami obozowymi. Jeden z tych „ciurów” ma 1 na liście wyborczej PO w Toruniu. Ten „ciura” w poprzednich wyborach zdobył najwięcej głosów w regionie dla PO. Czyli cieszył się największym zaufaniem wyborców.

Pan Graś, jak na ciecia przystało – wali wprost „Jego głównym adresatem (program PO) nie są posłowie PO, tylko obywatele". Cóż, rzecznik rządu właśnie pokazał wszystkim miejsca w szeregu: nie ważne co poseł myśli, jakie ma przekonania i jaką wolę- jego rolą jest przegłosować to co mu każą. I chociaż często domyślamy się, ze tak jest w praktyce – to oczywistym kuriozum jest fakt, że program powstał już po stworzeniu list wyborczych. Co jest dowodem, wprost, że PO gromadziło ludzi nie wokół programu. I program nie ma żadnego znaczenia, bo i tak zrobi się co się będzie chciało albo musiało. Bo jaki program może połączyć konserwatywnych prawicowców, liberałów, lewicę z korzeniami w PZPR i lewicujących celebrytów? Jedynie wola skutecznej walki o stołki.

Od 4 lat jesteśmy świadkami transferów, „zakupów” za stołki i miejsca na listach różnych politycznych graczy w PO. Niektórzy zawodnicy otrzymują czerwone lub żółte kartki i po odbyciu kary wracają spokojnie do gry w pierwszych szeregach. Jedni po miesiącach, inni po latach. I tylko tyle różni nas obecnie w osadzie kadr instytucji państwowych od reguł panujących na boisku do gry w „piłkę kopaną” a jeszcze bliżej w gałę.

Ujawniona przez Dziennik w 2009 r. informacja o tym, ze na biurku premiera RP ustawiona była figurka Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego, która po lekkim uderzeniu w głowę się ruszała i obecne wspomnienia Palikota o kopaniu piłką przez Tuska do roślinki wstawionej kiedyś przez Millera dopełniają obrazu tego, co się liczy w polskiej polityce a la PO.  Zniszczyć przeciwnika i wszystko co się z nim wiąże. Przeciwnika wewnętrznego, który może stanąć na drodze do stołków.

Podobne przyczyny stały za decyzją Komisji  ds. Służb Specjalnych pod przewodnictwem pana Grasia** ,gdy na podstawie doniesień podejrzanego wówczas o łamanie prawa i mającego na pieńku z PiS ,byłego ministra Kaczmarka wnioskował o powołanie Komisji w sprawie samobójczej śmierci Barbary Blidy i Komisji naciskowej. 4 lata goniono króliczka. Tuż przed terminem nowych wyborów mamy sensacyjne doniesienia o możliwości postawienia konkurentów przed TS.

Taki standard osób zarządzających Polską jest niezwykle niepokojący. Na naszych oczach chwieje się w posadach światowa gospodarka. Wobec ewidentnej marginalizacji w decyzjach UE (przez Niemcy i Francję dogadujące się bezpośrednio ponad głowami innych członków wspólnoty z Rosją dla wzmocnienia sił własnych gospodarek) główny wysiłek Polacy winni skierować na konsolidację słabszych członków UE tak, aby móc skuteczniej wyegzekwować pozytywne decyzje dla nas samych. Ostatnie 4 lata straciliśmy w UE na afirmację wszystkiego co proponowały Niemcy i Francja. W zamian zyskaliśmy opinię miłego partnera. A co poza tym? Nic. Sympatia okazywana na każdym kroku Tuskowi (każdy lubi jak mu się nie przeszkadza!) przez Merkel i Sarkozy’ego skończyła kiedy tworzono grupę 16-tu. Wtedy Tusk usłyszał stanowcze: zakaz wstępu.

O czym rozmawiają decydenci naszego losu w światowych kuluarach? To jest objęte tajemnicą. Czasami jakieś przecieki z WikiLeaks nam to uzmysłowią: np. minister gospodarki i wicepremier z chłopskiej partii boczną drogą i małymi kroczkami obiecuje wprowadzenie GMO do Polski. A oficjalnie jego partia przeciwko wprowadzaniu podobno protestuje.

Przecieki albo obca prasa. Jak Komisseriant ze stycznia tego roku, który przestawił uczestników „lunchu ukraińskiego” z udziałem Komorowskiego podczas jego pobytu w Davos?. Czy mamy się cieszyć, żeWspółbiesiadnikami Komorowskiego byli też m.in. German Gref, prezes Sbierbanku (który według niedawnych doniesień mediów chce kupić w Polsce Bank Millennium i Kredyt Bank), oraz prezes Łukoilu Wagit Alekperow?”  W aspekcie wystawienia na sprzedaż akcji Lotosu?

Wygrana PO, po wszystkich aferach ujawnionych podczas sprawowania przez nią władzy w Polsce.Po ujawnieniu kulisów jej funkcjonowania i oficjalnego forowania bylejakości w kadrach, czego dowodem jest sam (cieć) Graś jak i jego wypowiedzi (choćby uczynienie ciury z posła Mężydło), o skandalicznych przeprosinach po rosyjsku nie wspominając- to będzie dowód na to, że indoktrynacja relatywizmem prowadzona przez rząd i media pod dłuższego czasu, zakończyła się pełnym sukcesem. A Panu Grasiowi powiem tak: lepszy dzielny ciura niż cieć. Lepiej być pachołkiem swoich niż cieciem cudzych interesów:-)

 

 

*Jeszcze jako student zaangażował się w działalność opozycyjną. Był współpracownikiem KSS KOR i gdańskiego SKS-u od 1977. W 1978 należał do współorganizatorów Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. W latach 1979–1980 organizował wykłady Towarzystwa Kursów Naukowych. W 1981 był koordynatorem w Ośrodku Kultury Społecznej w Zarządzie Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". 2 marca 1984 w ramach tzw. porwań toruńskich został uprowadzony, torturowany i więziony przez funkcjonariuszy OAS (grupy specjalnej SB) w okolicach Okonina, a następnie pozostawiony na wysypisku śmieci w Brodnicy.(Wikipedia)

**Od 26 czerwca 2007 był przewodniczącym Komisji ds. Służb Specjalnych. 22 i 24 sierpnia 2007 brał udział w wysłuchaniu informacji byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka ws. okoliczności śmierci Barbary Blidy oraz akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Ministerstwie Rolnictwa (tzw. afera gruntowa). Po wysłuchaniu ministra Komisja wniosła o powołanie komisji śledczych do rozpatrzenia obu tych spraw.(Wikipedia)

 

http://www.gry.eu.com/gra,Gra_w_gale,1,4,496.htm

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/86970,kiwajacy-sie-kaczynski-to-tylko-zabawka.html

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka