1maud 1maud
3177
BLOG

Unijny Ekonom Tusk .

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 88

Pozwolę sobie najpierw przypomnieć parę znamiennych i niespodziewanych wydarzeń:

Marzec 2011.Bez konsultacji, po spotkaniu z Luisem Zapatero ( a tuż przed posiedzeniem RE w Brukseli) Tusk oświadczył, że Polska przystępuje do pakietu Euro plus. Wypytywany przez dziennikarzy przyznał, że był namawiany do przystąpienia ”przez wielu przywódców Europy”. Zapewne przez panią Merkel z którą uzgadniał także dodanie owego Plus do nazwy paktu, co stworzyło możliwość formalnego dokooptowania do paktu państw spoza strefy monetarnej euro. Doszło kolejno jeszcze 6 państw (w tym Litwa) a na końcu Szwecja, która wcześniej uzyskała zapewnienie, ze pakt nie będzie obejmował ingerencji w krajowe płace. Komentatorzy ostrzegali, że pakt jest usankcjonowaniem Europy dwóch prędkości.

Atakowany za brak uzgodnień krajowych Tusk oświadczył, że przystąpienie Polski ma charakter wizerunkowy, nie niesie za sobą obligatoryjnych zobowiązań dla Polski czyli aprobata zarządzeń strefy ma charakter dobrowolny.

Mikołaj Dowgielewicz wspomniał jednak, że Polska będzie się sprzeciwiała próbom harmonizacji podatku CIT, ( co groziłoby podniesieniem stawki z 19do 30%!) co stoi w jawnej sprzeczności z wcześniejszymi zapewnieniami, ze wykonanie postanowień grup paktu (de facto Merkel i Sarkozy,iego) będzie dobrowolne.

Nie pierwszy to raz politycy PO wydają sprzeczne oceny jednego zjawiska. Warto wspomnieć o słynnych 300 mld z Unii obiecywanych przez Tuska, Lewandowskiego i Buzka w wyborczym spocie PO. Pytany o realizację tych przyrzeczeń Lewandowski powiedział niedawno młodzieży w Lublinie „Janusz Lewandowski przyznał szczerze: "Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania". Tak, według gazeta.pl, odpowiedział na pytanie licealisty w Lublinie o obiecane przez PO 300 mld zł z budżetu UE.”

 

Grupa paktu zobowiązała się między innymi do „"Pakt Euro Plus (...) ma wzmacniać gospodarczy filar Europejskiej Unii Walutowej i osiągnąć nową jakość koordynacji polityki gospodarczej, celem poprawy konkurencyjności, i w ten sposób prowadzić do wyższego poziomu konwergencji" - brzmi projekt wniosków końcowych ze szczytu.”.A także ujednolicenia systemów emerytalnych.

14 września 2011 roku Minister Rostowski w Parlamencie UE: „ Europa jest dziś w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE tego szoku długo nie przetrwa - ostrzegł w środę w debacie w Parlamencie Europejskim na temat kryzysu w strefie euro minister finansów Jacek Rostowski.

-„Ustabilizowanie euro jest obecnie kluczową kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa międzynarodowego Polski – uważa minister finansów Jacek Rostowski.”

 

Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji, Polska czuje się odpowiedzialna za znalezienie dróg „wyjścia z tego kryzysu - powiedział w środę na konferencji prasowej w Warszawie minister finansów Jacek Rostowski.” Mówił o zagrożeniu wojną, a uzasadniając powiedział „wzwiązku z sytuacją w Europie „poważnie się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zieloną kartę w USA”.

Przy okazji ujawnił, że wiedzę o tym zagrożeniu pozyskał od kolegi- prezesa banku, którego można skojarzyć z bliskim otoczeniem Tuska- (zapewne był to Bielecki).

Wybory przerwały dyskusję o sytuacji w Europie, a premier skoncentrował się na kampanii wyborczej i Tuskobusie. Nie było czasu aby w Polsce podjąć poważną debatę na temat przyszłości strefy euro, na jakiekolwiek analizy SWOT zarówno finansowe jak i polityczne, które powinny być podstawą do podejmowania racjonalnych decyzji. Tak ważnych dla polskiej suwerenności a także rozwoju gospodarczego.

Ku zaskoczeniu wszystkich po wyborach premier dążył do jak najpóźniejszego terminu powołania rządu. Oceniając to obecnie mam wrażenie, że ta decyzja opóźniająca zaprzysiężenie rządu miała związek z planami zrealizowania celu jaki Tusk, Rostowski, Sikorski postawili sobie wiosną tego roku: „ konwergencji” z UE.

Przyczyny takiej postawy rządu dobrze określiłAndrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha (po ogłoszeniu przystąpienia Polski do paktu Euro Plus: ”Wszystko to jest podyktowane brakiem własnego pomysłu na rządzenie, na prowadzenie właściwej dla rozwoju Polski polityki”.

Grudzień 2011 – Sikorski w Berlinie

Deklaracja Sikorskiego o woli oddania kolejnej części suwerenności w imię ratowania strefy euro oraz wezwanie Niemców do objęcia przywództwa w UE.

Prze blisko trzy dobry premier Polski milczy ( zapewne sprawdzając wyniki ankiet i analizując głosy publicystów oraz opozycji). Potem formalnie wyjaśnia, że stanowisko nie było stanowiskiem polskiego rządu, ale zostało z nim uzgodnione. Tusk przyzwyczaił nas do tego, żebyśmy musieli akceptować karkołomne uzasadnienia dla kontrowersyjnych decyzji jego rządu. *  

A jak przemówił po trzech dniach, to ujawnił, że teraz nie ma czasu już na nic, tylko na uzgodnienie podczas najbliższego posiedzenia RE w Brukseli zasad „nowego traktatu „ w strefie monetarnej euro. Do którego Polska przystąpi, bo już wyraziła wstępną zgodę przystępując do paktu Euro Plus. Z aktu o charakterze politycznym przejdziemy do umowy w której zapisane będą sztywne obligacje prawne z restrykcjami finansowymi dla państw –sygnatariuszy.

Tusk w TVP Info

Podczas wywiadu w TVP Info, zapytany przez dziennikarza o ewentualne sprzeciw Litwy –powiedział: Litwa nie została zaproszona do tej grupy… Nie ma w niej GB. O Irlandii powiedział, że po ostatnim kryzysie i potrzebie pomocy z UE raczej nie będą protestować. Czyli jakby „wszystko zostało pozamiatane”.

Polska została skutecznie nastraszona przez swój rząd. Jak nie będzie nowych zapisów -euro padnie a z nim cała Unia. I co tam dywagować o tym czy oddamy suwerenność czy nie.Musimy, bo padniemy. Albo będzie wojna. Taki jest Przekaz dnia z Biblioteki PO. Mimo, że na poważną debatę o stanowisku Polski i jej potrzebach, o korzyściach i zagrożeniach w różnych wariantach było sporo czasu, (od wiosny!!!!!) premier informuje społeczeństwo o podjętych decyzjach tuż przed oficjalnymi uzgodnieniami w Brukseli. Odsuwa debatę parlamentarną na termin po posiedzeniu w Brukseli. Nie rozmawia ze swoim społeczeństwem jak Sarkozy czy Merkel. Po co. Wszak w Polsce są jedynie „barany” i wataha.

W uzasadnieniu decyzji słyszymy o doskonałej kondycji Polski, o wzroście gospodarczym i: „ Jesteśmygotowi nie tylko dlatego, że tego chcemy, nie tylko dlatego, że potrafimy sprostać wymogom konkurencyjności nie gorzej, niż większość państw strefy euro. Przyjmiemy chętnie na siebie zobowiązania, jakie będą obowiązywały w Pakcie dla konkurencyjności, bez żadnych kompleksów i przesadnych trudności- powiedział Tusk.”

Mamy wzrost gospodarczy to prawda. Ale mamy też rosnący lawinowo dług publiczny. Cięcia wydatków są niezbędne, ale nie w tych sferach, w których owo cięcie może hamować także ten wzrost niezbędny dla pokrycia rosnących wydatków. Budzi zastrzeżenia poziom wykazywanego formalnie zadłużenia (odsyłam do blogów panów Kuźmiuka i Rybińskiego). Budzi niepokój możliwa reakcja UE po ujawnieniu faktycznej skali zadłużenia Polski.

Dlaczego zatem Tusk ochotnie chce się poddać potencjalnym restrykcjom? Odpowiedź może leżeć w tym, że państwa które zaakceptują nowy porządek traktatowy mogą liczyć na wsparcie w pokonywaniu swoich problemów z budżetu banków europejskich. Pytanie: w zamian za co? I dlaczego mamy dodawać zarządzanie własnym krajem Niemcom tylko, dlatego, że z jednej strony kontrowersyjny projekt wspólnej waluty okazuje się być nieudany, a z drugiej mamy rząd, który nie mówi prawdy, manipuluje społeczeństwem a na koniec chce sie ukryć pod skrzydłami decyzji Merkel od własnej odpowiedzialności za obecny stan finansów?

W dodatku wysyła do mediów ludzi takich jak pan Święcicki, którzy usiłują nam wmówić, że Polacy w referendum wyrazili zgodę na oddanie suwerenności w zakresie zaproponowanym obecnie przez Sikorskiego, który de facto jedynie publicznie wyartykułował od dawna forsowane przez Niemcy próby stworzenia superpaństwa pod własnym przywództwem. Kryzys jest jedynie okazją realizacji tego dążenia. A Tusk z takim zapałem tą doktrynę pomagający realizować - na pewno zostanie wynagrodzony..Tusk, Sikorski, Rostowski. Oni wygraj coś tam. Polska zaś będzie ofiarą.

Bawi mnie miłosne nastawienie do tych dążeń polskiej Lewicy. Jeszcze podzielonej na Palikota i SLD, ale być może już niedługo dowiemy się, że jest to jakiś Lewi-kot.Do którego np. w ramach lewicowej miłości gdzie każdy z każdym wszystko może –dołączy nawet ta K… Polityczna.(dla niewtajemniczonych :tzw.Krytyka Polityczna) Otóż owi obrońcy praw pracowniczych w owej akceptacji popierają wszelkie restrykcje dla pracowników, proponowane w Pakcie Plus. Formalnie (dla swoich wyborców) protestując przeciwko takim działaniom. Potem razem z Tuskiem zgodnie będą wołać: to nie my, to oni kazali!(UE).

Lewica liczy, ze polscy pracownicy zadowoleni z potencjalnego zwiększenia swobody obyczajowej wzorem UE, odpuszczą im zaniedbania dbałości o ich kieszeń. I zapewne gruba się mylą.

Czy możemy cokolwiek w tej sytuacji? Zapewne tak. Zmusić do racjonalnego rachunku tak ważkich decyzji. Nie możemy poddać się tej histerii strachu, że za tydzień wszystko padnie jak się nie zgodzimy na propozycję Niemców. Zmusić rząd do debaty z włączeniem wszystkich opcji politycznych, ekonomistów. Musimy pilnie śledzić to, co oficjalnie będą mówić swoim społeczeństwom inne kraje, które też nie do końca pokażą implikacje swoich decyzji, ale poważniej traktują wyborców niż to ma miejsce w Polsce.(z pomocą Internetu, bo na media nie ma co liczyć).Żądać przedstawienia raportu o rzeczywistym stanie państwa. Oraz szczegółowych informacji o konkretnych propozycjach założeń nowych umów w Brukseli.

Nie dać sobie wmówić, że zgoda wyrażona przy akcesji do UE jest zgodą na daleko posunięta utratę suwerenności. Zgodziliśmy się przyjąć euro na warunkach, na jakich to było sprecyzowane w momencie wejścia i zgodnie z ówczesnymi przepisami prawa. Traktat lizboński oddał kolejne pole niezależności, ale dalej nie ma w nim nic, co nakazywałoby kolejne ustępstwa. Zgodnie z prawem zgoda na oddanie zarządzania ważnymi elementami polskiej gospodarki i finansów nadal musi mieć formę ustawy z akceptacją 2/3 ilości posłów albo referendum.

Dzisiaj Polacy powinni skoncentrować się na wnikliwej ocenie proponowanych rozwiązań Zapomnieć o sympatiach politycznych, nie zapominając o politycznym kontekście proponowanych nam przez władzę propozycji. Waży się bowiem dzisiaj niezależność. Którą tak łatwo oddać, a tak trudno przywrócić. Wszystko wskazuje na to, że Tuskowi pasuje rola ekonoma w Polsce. Niekoniecznie musi oto służyć parobkom.

 

*Wracam do oceny uzasadniającej oddanie Katastrofy Smoleńskiej badaniu Cywilnej Komisji ds. lotu samolotu państwowego . Co jest niezgodne z regułami obowiązującymi na świecie.

P.S.

ekonom : 

Ekonom oprócz zarządzania gmachem, zajmował się też nadzorem robót rolnych, poganianiem chłopów w polu. W Polsce był to też zarządca folwarku pańszczyźnianego.

 

http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9316664,Polska_przystapi_do_paktu_Euro_Plus.html

http://www.wykop.pl/link/690419/cit-5-10-w-gore-efekt-paktu-euro-plus/

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,10753310,Polityk_PO_szczerze_o_300_mln_z_UE___Bralem_udzial.html

http://www.mojeopinie.pl/pakt_euro_plus_czym_jest,3,1301683144

http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/369914,pozyteczni-idioci-czy-cos-wiecej

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka