Solidarna Polska- demaskuję pozoranta!

Długo zastanawiałam się czy dolewać oliwy do ognia kiedy przez salon przetaczała się bitwa z dezerterami z PiS do Solidarnej Polski. Dzisiejsza ich deklaracja odnosząca się do Smoleńska vs wizyta Patriarchy Cyryla zamieszczona na oficjalnym blogu z nazwiskiem prezesa Zbigniewa Ziobry wywołała we mnie poczucie przymusu szerszego naświetlenia intencji pana prezesa i jego partii do śledztwa smoleńskiego.

Ziobro gani oskarżanie kogokolwiek o spowodowanie katastrofy bez dowodów (ładnie wpisując się we frazy wypowiedzi abp Michalika).A co zrobił sam i jego partia dla zdobywania dowodów?

Swoje zainteresowanie badaniem przyczyn tragedii po skandalicznych raportach Komisji MAK i Millera ograniczył do prób powołania kolejnej Komisji Obywatelskiej.„Blisko pół roku temu posłowie „Solidarnej Polski” zgłosili projekt uchwały Sejmu o powołaniu Wysokiej Komisji Obywatelskiej ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Chodziło o to, aby ponadpartyjna komisja z udziałem zagranicznych ekspertów i wsparciem międzynarodowych instytucji mogła w sposób rzetelny i profesjonalny wyjaśnić tę sprawę. Za zgłoszenie tego projektu „Solidarna Polska” była atakowana przez polityków PiS i „Gazetę Polską” w sposób skrajnie niesprawiedliwy.

Taki ładny PR owy zabieg dla ewentualnego odwrócenia uwagi od wyników prac funkcjonującego Zespołu Parlamentarnego pod wodzą min. Macierewicza. Ziobro i jego koledzy doskonale zdawali sobie sprawę, że żadna Komisja w sprawie Smoleńska za tej władzy nie powstanie. Więc mógł wpisywać intencje takie jakie tylko papier zniósł…

Był jednak moment w którym Ziobro mógł wynieść się ponad interes partyjny. Jesienią 2011 roku, na spotkaniu z okazji urodzin salon 24 zadałam europosłowi pytanie i skierowałam do niego prośbę o wsparcie działań rodzin Ofiar na forum europejskim. Walczących o powołanie tego, czego w Polsce nijak spowodować nie można czyli międzynarodowej Komisji do wyjaśnienia przyczyn Katastrofy. Popartych setkami tysięcy podpisów obywateli Polski i UE. Poseł Ziobro zareagował życzliwe i publicznie umówił się ze mną na rozmowę po zakończeniu spotkania. Rozmowa się odbyła, zgodnie z obustronnymi uzgodnieniami ja zobowiązałam się do wysłania szczegółów, pan europoseł przyrzekł prośby zamienić w czyn. Zgodziliśmy się co do tego, że nie ma żadnej innej możliwości w Polsce, która można by za obecnej władzy wykorzystać do powołania jakiejkolwiek komisji w tej sprawie w Polsce. Czyli pozostała tylko niwa europejska….

Ta część skierowana jest wprost do Pana Zbigniewa Ziobro.

Nie zwracałam się do Pana posła w imieniu PiS, którego członkiem nie byłam i nie jestem. Występowałam w imieniu rodzin Ofiar tragedii, ponad podziałami partyjnymi. Z podobną prośbą zwróciłam się równolegle do posła PO Pawła Zaleskiego, który nie odpowiedział mi publicznie, ale w kuluarach również zobowiązał się do działań!

Minęło wiele miesięcy. Pan nie tylko nie rozpoczął żadnych działań, ale nawet nie pofatygował się osobiście na konferencję która miała miejsc w Brukseli w maju 2012. Nie wspominając, że mój mail pozostawił także bez odpowiedzi. Wystarczyło Panu widać publiczne przyrzeczenie, że coś postara się zrobić a potem: mieć już wszystko w nosie. Czysty zabieg PR.

Zatem i ja mam w nosie panie europośle Pana wpis i Pana deklaracje. Dla mnie stał się Pan od jesienie 2011 całkowicie niewiarygodny. Nie dlatego że zamarzyła się Panu własna partia. Wielu ludziom rozpoznawalność uderza do głowy i idą „na swoje”. Niewiarygodny się Pan z dwóch powodów:

1.Mimo, że doskonale Pan wiedział, że żadne zabiegi za dominacji obecnej koalicji (wspieranej wprost teraz wprost przez SLD i RP!) nie doprowadzą do powołania jakiejkolwiek Komisji w Polsce, a zgłosił Pan dla picu projekt jej stworzenia!

A Pan sobie pisze „Są to słowa potrzebne i ważne, w żadne sposób nieuwikłane w bieżące gry i konflikty polityczne. Zarzut morderstwa zaplanowanego przez obce państwo we współpracy z własnym rządem można stawiać tylko wtedy, gdy są na to twarde i niezbite dowody, a takich nie ma. Obecnie należy uczynić wszystko, aby rzetelnie i profesjonalnie badać przyczyny katastrofy smoleńskiej.” Kpi Pan czy o drogę pyta?

2. Przyrzekł Pan pomoc w Brukseli a potem nie kiwnął palcem w bucie w tej sprawie i nie raczył nawet rodzinom Ofiar powiedzieć dziękuję za ciepłe życzenia z okazji urodzin Pana syna.

Dzisiaj (dla mnie) Pan oficjalnie wskoczył na wóz medialnie kreowanej rzeczywistości. W której nie ma miejsca dla zwolenników badania przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, za to jest miejsce dla głodnych żłobu. Tylko proszę nie pisać wzniosłych słów na temat rzekomej woli wyjaśniania czegokolwiek w tej materii – bo wobec przedstawionej tutaj Pana postawy- Pana deklaracje są żenujące. Fałszywe jak fałszywe okazało się Pana przyrzecznie współpracy dane mi na Rozdrożu w 2011 r.

Nielojalność partyjna(wobec wyborców) to jedno. Pozoranctwo w działaniu – to grzech dyskryminujący. Nie tylko politycznie. Przede wszystkim moralnie. Milcz Waść, a wstydu oszczędź….

Tekst listu do Zbigniewa Ziobro

Szanowny Panie pośle.

Po pierwsze gratulacje z okazji narodzin Synka dla Małżonki i Pana. Oby Dobry Bóg błogosławił mu w Jego ziemskiej drodze. A Państwu przyniósł wiele radości i dumy.

W nawiązaniu do rozmowy w kawiarni na Rozdrożu natomiast podaję szczegóły naszych działań. Szczegóły akcji:

7 lipiec - konferencja prasowa dla mediów w związku z przetłumaczeniem na zlecenie członków Stowarzyszenia Rodziny Katyń 2010 polskich uwag do raportu MAK. Tłumaczenia dokonała światowej renomy firma. Uwagi zostały przez nas wysłane do Instytucji Awiacyjnych w UE, do NATO oraz szefów PE. Ideą tej akcji było i jest wskazanie opinii publicznej, że raport MAK raportem niezgodnym z zasadami tworzenia tego typu dokumentów, na co wyraźnie wskazują uwagi polskich prokuratorów. Nie mniej jednak ta wersja została przyjęta przez międzynarodowe gremia jako obowiązująca.

Stowarzyszenie stara się zatem o pokazanie wielu niejasności w raporcie, co ma być bazą do prób powołania międzynarodowej Komisji w tej sprawie. Cel minimum- rozpowszechnienie materiałów podważający raport MAK.

Otrzymaliśmy odpowiedź z biura Pani Margaret Ashton z przyrzeczeniem odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy jej do dzisiaj. Sądzimy, że może mieć to związek z wyborami w Polsce.

Odpowiedz |CARLSSON Sven-Olov (EEAS) Sven-Olov.CARLSSON@eeas.europa.eu do

mnie, TRETTON, COSTANTINI (16.08.2011)

Dear Ms Puternicka,

Thank you very much for your email of 27 July to High Representative of the

Union for Foreign Affairs and Security Policy and Vice-President of the European Commission Catherin Ashton on behalf of the Association of the victims’ families of the air crash in Smolensk and for the detailed documentation you sent earlier in July.

The EEAS services are currently studying this detailed documentation and shall revert back to you should they have comments or suggestions in the coming weeks.

Best regards,

Sven-Olov Carlsson

Acting Head of Division

European External Action Service

Directorate for Russia, Eastern Partnership, Central Asia, Regional

Cooperation and OSCE

Russia Division

Rue de la Loi 170, 1046 Brussels

+32 229 93937

Sven-Olov.CARLSSON@eeas.europa.eu

Otrzymałam za to odpowiedź z biura Pana Goudou z odpowiedziami na pytania

zadane we wrześniu 2011 roku. Bylibyśmy Panu bardzo wdzięczni gdyby zechciał Pan wesprzeć nas w prośbie o udzielenie wyjaśnień na wcześniej poruszane przez nas zagadnienia w korespondencji z biurem pani Margaret Ashton.

Wsparcie tej akcji formalnie przez posłów UE może nam wydatnie pomóc w naświetlaniu wątpliwości jakie wielu z nas ma po skandalicznym raporcie MAK i takim samym Millera. Obecnie wyślemy zgodnie z wcześniej przygotowanym rozdzielnikiem - pismo z załącznikami w postaci projekcji profesorów Nowaczyka i Binienedy.

W załączeniu przesyłam Panu także moje pytania i tłumaczenie odpowiedzi od MR Goudou z EASA z prośbą, aby Pan może znalazł jakąś "lukę" prawną umożliwiającą dalszą walkę o zaangażowanie EASA w ocenę raportu MAK...

Wiadomo, że nie możemy skorzystać z najprostszej drogi czyli wsparcia formalnego przez rząd.

Z poważaniem

Małgorzata Puternicka członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Ofiar Katyń 2010.

A tu deykacja muzyczna dla Pana europosła :