1maud 1maud
15945
BLOG

Kaczyński miał rację! To trotyl

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 320

Podobnie jak wczoraj informację o atrykule Gmyza media długo przemilczały tak i teraz przemilczano niesłychanie ważna konferencję w Sejmie podczas której zeprezentowano wyniki badań na obecność trotylu w Smoleńsku.

Już od czerwca tego roku pewna część osób spośród rodzin i ekspertów ZP miała wiedzę, że w materiale wysłanym do badań USA   pod kątem zawartości materiałów wybuchowych odkryto związki wskazujące na obecność trotylu na pasie ,którym przypięta był do fotela jedna z ofiar katastrofy. Kawałek pasa był wtopiony w resztki marynarki czy żakietu i dlatego jako rzecz osobista został oddany rodzinie w Moskwie.  

O szczegółach zapewne opowie depozytariusz tego materiału. Istotne jest co innego: grudniu 2010 roku (jako osoba wychowana w gronie chemików) postanowił przekazać materiał do badań prokuraturze wojskowej. Bardzo zastanawiał go bowiem fakt stopienia pasa i materiału. Mogło to wskazywać w jego ocenie na jakiś wybuch w samolocie. Prokuratura stwierdziła, że ma dość materiału z miejsca katastrofy do badań. I to jest zastanawiające w świetle ostatnich informacji z PW z których wynika wprost: żadnych materiałów własnych nie badano do dzisiaj! Wszystko idzie via Rosja.

Wynik badań nie został upubliczniony z prostych przyczyn- należało zrobić tzw. badania krzyżowe , a nie najprościej było znaleźć laboratorium w Polsce ,które zechciałoby przeprowadzić badania.

Gdyby red. Gmyz nie pozyskał materiałów od biegłych ze Smoleńska zapewne wyniki badań własnych zlecone przez rodziny i ZP zostałyby upublicznione za kilka dni.,

Wobec ataku na red. Gmyza, na oficjalne oświadczenia Tuska i Komorowskiego ganiące dziennikarzy Rzepy za podanie informacji o trotylu na wraku należało ujawnić je wcześniej.

Politycy PO i cwaniacy z RP przeliczyli się odtrąbiając sukces. Wyniki badań przedstawione dzisiaj udowadniają, że to nie płytki PCV czy płachta namiotu wywoływały reakcję spektrometru. To był trotyl. Co wprost wynika ze szczegółowych badań w USA i w drugim laboratorium. Pozostaje nam wyjaśnienie w jaki sposób się w Smoleńsku znalazł i kto mógł wnieść potencjalnie trotyl na pokład TU154 M.

Pospieszyli się też w TVP gdzie na pasku przez umiejętną kompilację prawdy i kłamstwa  wbija się Polakom przeświadczenie, że trotylu na pewno biegli w Smoleńsku nie stwierdzili.

Fakt utrzymywania tej wiedzy w wąskim gronie osób przeczy tezom polityków PO o grze politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Z woli dążenia cierpliwie do prawdy i pozyskania 100 pewności przed ogłoszeniem nabytej wiedzy. Każdy bowiem miał świadomość jaki straszliwy ciężar ujawnienie tego faktu niesie dla rodzin .Jakie reperkusje spowoduje wśród polskiego społeczeństwa.I opinii międzynarodowej.

P.S. Kto tutaj wpuszczony w maliny został, a kto maliny po prostu zjada….

zamieszczonono obserwator,com

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka