1maud 1maud
5627
BLOG

Jak kocioł garnkowi przyganiał..Czyli-Macierewicz musi odejść

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 162

Od 2007 roku warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie rzekomych zniesławień ludzi wymienionych w raporcie z likwidacji WSI. Dzięki niezależnym badaniom różnych historyków na temat działalności WSI wiemy dzisiaj bardzo dużo. Szczególnie na niwie gospodarczej, utożsamianej przez byłych funkcjonariuszy niekoniecznie z zasobnością portfela państwowego (zwanego wspólnym budżetem Polaków), za to koniecznie z portfelem własnym i swoich kolegów. * Ta wyjątkowa dbałość o własne dobre imię u byłych funkcjonariuszy zajmuje czas wielu prokuratur, sądów i przedstawicieli MON już ponad 5 lat. Prowadzi także do niesłychanego paradoksu – oto do kwot uszczuplających zasoby państwa wskutek działalności różnych panów z WSI ( i innych służb) możemy dopisać kolejne uszczuplanie budżetu przez wypłaty odszkodowań z kasy MON.** Tu mamy do czynienia z kolejnym paradoksem: rozprawy wytoczone o zniesławienie wobec Antoniego Macierewicza*** zakończyły się rozstrzygnięciami na korzyść ministra! Rozprawy przeciwko MON kończyły się ugodami albo przegraną. Dziwny przypadek- wszak chodzi o dokładnie analogiczne sprawy! Czyżby minister miał lepszych prawników od tych którymi dysponuje MON? A może się MON jakoś nie przykłada do obrony… Dziwny ale jakże wygodny dla ekipy rządzącej która nie ustaje w atakach na Antoniego Macierewicza i dzięki tym ugodom i przegranym może dzisiaj wyciągać kolejny argument przeciwko szefowi jakże niewygodnego dla władzy Zespołu Parlamentarnego, którego ustalenia druzgocą jakość raportu Millera i obnażają miałkość działań NPW. Oto PO zamierza zagrać przepisem o rzekomym „fałszerstwie intelektualnym”, którego miał dopuścić się minister.

Wg przepisu: Fałsz intelektualny – przestępstwo polegające na poświadczeniu nieprawdy w autentycznym dokumencie przez funkcjonariusza publicznego lub inną osobę uprawnioną do jego wystawienia.  Prokuratura zamierza postawić posłowi zarzuty. Co ciekawsze, umorzyła postępowanie w tej sprawie przeciwko 23 członkom Komisji ;” Prokuratorzy Katarzyna Szeska i Krzysztof Kuciński uznali, że nie można zarzucić przestępstwa byłym 23 członkom Komisji Weryfikacyjnej ds. Likwidacji WSI. Ani niedopełnienia obowiązków polegających na zaniechaniu weryfikacji danych uzyskanych w toku postępowań weryfikacyjnych, ani niestosowania się w trakcie tych postępowań do wynikających z rozporządzenia premiera procedur.”

W uzasadnieniach wyroków w procesach wytoczonych ministrowi Macierewiczowi możemy znaleźć następujące uzasadnienia:

-„Sporządzenie i publikacja Raportu była działaniem na podstawie ustawy a więc wyłączającym bezprawność.”

-„Pozwany nie wykraczał w udzielonym wywiadzie poza informacje zawarte w Raporcie.”

-„Powód mógł się spodziewać publikacji swojego nazwiska w raporcie, gdyż teoretycznie publikacji swojego nazwiska w raporcie może się spodziewać osoba, która współpracowała z żołnierzem lub pracownikiem WSI w dobrej wierze, ale zabrakło jej czujności, by przewidzieć uczestnictwo w działaniach przekraczających zakres kompetencji WSI (...)”

-„Raport na każde stwierdzenie przywołuje konkretny dokument pozwalający na znalezienie go w archiwum (...)”

 

Gdzie zatem prokuratura chce zmieścić w akcie oskarżenia miejsce na ów fałsz intelektualny? Skoro rzetelnie weryfikowali dane członkowie Komisji, (co sama prokuratura przyznaje) a minister ujął w raporcie konkretne dokumenty przygotowane przez weryfikatorów? Można odnieść wrażenie, że to z politycznego zapotrzebowania prokuratura zaczyna się „bawić zapałkami” Wyciągnięcie tego przepisu może spowodować lawinę podobnych oskarżeń. Np. czymże była słynna konferencja NPW na temat obecności trotylu na szczątkach Tupolewa? Czymże są publicznie głoszone przez ministrów półprawdy i kłamstwa, które przybierają formę oświadczeń wprowadzających w błąd opinię publiczną, a często narażają na wymierne straty moralne jak było w przypadku konieczności zarządzenia ekshumacji z powodu kłamliwych informacji udzielanych przez ministrów Arabskiego i Kopacz.

Pomysł oskarżenia ministra Macierewicza z powodu oszustwa intelektualnego zbiega się w czasie z innymi ciekawymi zadaniami dla rządzących związanymi bezpośrednio z jego działalnością. Tzw. Komisja Laska ma walczyć z ustaleniami grupy ekspertów ZP oraz z wynikami badań prowadzonych przez polskich naukowców poza zespołem.

Cel jej utworzenia wyjaśnił sam Lasek. Tworzonej grupie eksperckiej nie chodzi o rozpatrywanie potencjalnych nowych ustaleń które mogły pojawić się w trakcie śledztwa prowadzonego przez NPW czy też konfrontacja „face to face„ z naukowcami podważającymi ustalenia raportu Anoniny i Millera. Pan Lasek uprzejmie oznajmił w jednym z wywiadów, że jedynym dokumentem wiarygodnym dla instytucji awiacyjnych są raporty. Rosyjski i polski.

Dzisiaj wiemy, że ustalenia w nich zawarte to często kopie nie tylko niedoskonałych, ale wręcz kłamliwych ustaleń (vide uwagi polskich prokuratorów do raportu MAK).

Komisja Laska to kolejny pr-owski zabieg rządzących, którzy są mistrzami w ruchach pozorowanych. Niedawno rozpaczano nad rzekomą „ucieczką „od konfrontacji profesora Biniendy, który nie dał się spacyfikować przez próbę zabiegu uczynienia z niego świadka w śledztwie. Obecnie - jako efekt zaproszenia do rzeczowej dyskusji pomiędzy ekspertami – tworzy się Komisję, która ma za zadanie nie dyskutować na argumenty „wręcz”, ale..przybliżać odbiorcom (społeczeństwu). Zadanie stojące przed dodatkowo naświetlił nieoceniony Jerzy Miller „- Obawiam się, że ci, którzy dyskutują, w większości nie przeczytali tego raportu i nie przeczytali załączników i nie zapoznali się z tym zdjęciem brzozy z wbitymi w pień resztkami skrzydła. W związku z tym, ja też zadaję sobie już pytanie czy to nie czas, po upływie tych 18 miesięcy od opublikowaniu raportu, na rozmowę bardziej nieformalną w znaczeniu języka, jakiego się używa - powiedział Miller.”  Krótko mówiąc: Lasek ma za zadanie neutralizować ustalenia ekspertów ZP i polskich naukowców wobec społeczeństwa.

W miejsce rzeczowej dyskusji eksperckiej -  będziemy mieli popis prania mózgu. W stylu jaki zaprezentował podczas oficjalnego wystąpienia w BBN prokurator Seremet informując:”6) przeprowadzone czynności sekcyjne ciał ofiar katastrofy, w tym czynności powtórne, wykonane po ekshumacjach, pozwalają na stwierdzenie, iż brak jest śladów (jakichkolwiek) wskazujących na możliwość poddania ciał ofiar działaniu fali termicznej i ciśnieniowej, charakterystycznych dla eksplozji materiału wybuchowego”.

Jednym tchem pan prokurator połączył skandalicznie nieprawdziwe opisy sekcyjne z Rosji z wynikami autopsji po ekshumacjach przeprowadzanych wskutek błędów w identyfikacji i niewiarygodności w dokumentach z rosyjskich sekcji. Całość wystąpienia Seremeta w BBN (która przybrała formę oficjalnego dokumentu na stronie NP) to jak nic materiał na jakiś wniosek o przestępstwo intelektualne.

Wracając do zmasowanego ataku na Antoniego Macierewicza: atakujący zapominają, że miecz bywa obosieczny, kij ma dwa końce. I nie wypada, aby Kocioł przyganiał garnkowi…

Bo może sie to skończyć zupełnie niegodnie z zamierzeniami….

 

*

Sprawę FOZZ okrzyknięto mianem największej afery III RP. Inspektorzy NIK odkryli, że Fundusz służył do nielegalnego zasilania kont różnych firm w kraju i za granicą oraz do finansowania spółki powiązanej ze Stronnictwem Demokratycznym oraz kampanii Dariusza Przywieczerskiego w wyborach do senatu. (..)*„Według prokuratury w latach 1989-1990 afera spowodowała 350 mln zł strat; sądy uznały, że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł. Prokuratura wszczęła śledztwo w 1991 r. Akt oskarżenia przekazano sądowi w 1993 r., ale sąd odesłał sprawę prokuraturze. Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w 1998 r. Za aferą stali ludzie z WSI? Podczas procesu Żemek wyjawił, że był agentem wojskowych służb specjalnych PRL, które - według ustaleń komisji likwidacyjnej WSI - miały wielki udział w organizacji przestępczego procederu wycieku ogromnych sum z FOZZ. Zdaniem nadzorującego likwidację WSI Antoniego Macierewicza, pieniądze z afery FOZZ trafiły m.innymi do firm działających na polskim rynku mediów.”

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/631742,Bohater-afery-FOZZ-odsiedzi-wyrok-do-konca

** (..)do tej pory wpłynęło do Sądu Okręgowego w Warszawie 26 pozwów w sprawie raportu: 15 postępowań się toczy, zapadło siedem prawomocnych wyroków na niekorzyść MON, w czterech sprawach MON - w ramach ugody - musiało przeprosić za raport.

Jak zauważył Tyszkiewicz, Skarb Państwa wypłacił już około 322 tys. złotych, w tym 218 tys. kosztów ogłoszeń prasowych, 85 tys. zł - odszkodowań, 18,5 tys. zł - kosztów procesowych. Jak dodał, w sumie ta kwota może sięgnąć pół miliona złotych. „

***http://www.antonimacierewicz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=224&Itemid=148

http://wyborcza.pl/1,75478,13125715,Antoni_Macierewicz_odpowie_za_falsz_intelektualny_.html

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka