1maud 1maud
9336
BLOG

Autokompromitacja Komorowskiego.

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 288

Komorowski w wywiadzie dla Najsztuba surowo ocenił prezesa Kaczyńskiego za śpiewanie frazy „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Jak zwykle użył nieostrego uzasadnienia dla swojej oceny mówiąc: „ pozwolił sobie zasugerować(Kaczyński-przyp.mój), że wolna ojczyzna jest tylko wtedy, kiedy on jest u władzy - dodał prezydent, odnosząc się do Jarosława Kaczyńskiego.” Do głowy pierwszemu myśliwemu III RP nie przyszło o tysiącach powodów które mamy, aby sądzić podobnie jak Kaczyński. Boleśnie odczuwając choćby zniewolenie chorobliwym relatywizmem, które niszczy poczucie naszej tożsamości narodowej. Relatywizmem uprawianym na najwyższych szczeblach władzy. Bezkarnie plasującym patriotyzm na poziomie faszyzmu.  

Dalej –jak na łaskawego ojca narodu przystało –wybacza prezesowi: I jak ktoś udaje, że jest premierem, a wszyscy widzą, że nie jest, to popada w śmieszność. Każdy ma prawo do autokompromitacji... „

Po tych głębokich refleksjach Komorowski (na miarę historyka nieznającego pozycji w świecie polskiej Konstytucji III Maja) stwierdza: (…) „jest zaniepokojony, że tylu Polaków przekonują słowa specjalistów Antoniego Macierewicza nt. katastrofy smoleńskiej. Pytany, czy sam jest zainteresowany ustaleniami zespołu kierowanego przez polityka PiS, opowiedział krótko: - Nie.*

 

 - Tym, co ogłasza komisja Macierewicza, nie interesuję się, bo mam swoją opinię i wiedzę, która wynika z raportu powołanej przez polskie państwo oficjalnej komisji. Nie traktuję więc dywagacji Antoniego Macierewicza jako źródła liczącej się wiedzy o katastrofie, raczej jako źródło wiedzy o zjawiskach społecznych i mentalnych - skwitował Bronisław Komorowski.”Jest źle, gdy prezydent wybrany w wyborach powszechnych nie rozumie swojego narodu. Tragedią jest, kiedy go nie chce nawet wysłuchać.

Jest bardzo źle, gdy prezydent powołuje się na wynik prac Komisji nie rozumiejąc jego sensu. Bo jak inaczej zinterpretować frazę: „Zaakceptowałem zasadniczą myśl raportu ministra Millera, że źródłem nieszczęścia była próba lądowania w niedopuszczalnie złych warunkach pogodowych. Reszta to już dodatki, błędy natury technicznej czy mankamenty natury technicznej na lotnisku.” Podczas gdy zasadnicza teza Komisji brzmiała inaczej.** I nie pociesza mnie potencjalne wyjaśnienie przyczyn owego niezrozumienia przez Komorowskiego wyjaśniającego swój sposób rozumowania: „(..)autoironia, idzie zawsze w parze z inteligencją - tak uważam. Staram się więc być inteligentny, to po pierwsze. Nie przekonuje bo ciężko rozróżnić na ile zdolność do autoironii to pochodna inteligencji a na ile głupoty. A prezydent dużego, europejskiego kraju powinien być a nie jedynie starać się. A po drugie nie ma prawa publicznie wykazywać kompletnego braku zainteresowania ujawnionymi,skandalicznymi niezgodnościami pomiędzy ustaleniami Komisji Millera a (choćby) polskiej prokuratury. Oraz dezawuować wartość prac wykonywanych przez polskich naukowców.

Gorzej- opinia prezydenta jest zgodna z tezą Komisji Anodiny a nie Millera. Tego też usiłujący nie zauważa. Cóż, nie każdemu się udaje co zamierza.

Smoleńsk to niewyobrażalna tragedia rangi najwyższej. Jeśli prezydent Polski oświadcza, że nie interesują go wyniki dochodzenia ZP i wątpliwości wobec wyników raportu jego ekspertów z Polski i zagranicy oraz samej prokuratury to już nie jest tylko dowód na to, że starać się nie wystarczy. To oznacza kompletny brak zainteresowania wyjaśnieniem przyczyn utraty najwyższych władz Polski, całego dowództwa SZ i najwyższych rangą urzędników państwowych, posłów i senatorów oraz działaczy. To oznacza ignorowanie przez zwierzchnika SZ żywotnych interesów tychże, Wreszcie oznacza to ignorowanie niezbywalnego prawa rodzin ofiar do wyjaśnienia wszystkich okoliczności utraty swoich najbliższych. Gwarantowane podpisaną przez Polskę Kartę Praw człowieka. Te zaniedbane interesy Polski i Polaków od blisko trzech lat usiłuje zapewnić Komisja ZP pod wodzą ministra Macierewicza. Dlaczego on? Bo nikt inny nie miał ani wystarczającej determinacji ani odwagi żeby w polskim Sejmie poprowadzić równoległe (do formalnych polsko-rosyjskich) dociekania. Niezbędne skoro od początku te działania oficjalne odbiegały od standardu działań w takiej sytuacji.

Pytam, wprost: Dlaczego Pan tak bardzo nie chce tego wyjaśnienia panie prezydencie? Dlaczego Pan po trzech latach od 10 kwietnia przedstawia tezę Anodiny jako wynik prac Komisji Millera?

Nie zastanawiał pana fakt dlaczego polska Komisja i polska prokuratura razem z Panem i resztą władzy wprowadzała społeczeństwo polskie w błąd podając błędną godzinę katastrofy? Nie zastanawiał Pana fakt (jako marszałka Sejmu z PO) otrzymania 10 kwietnia słynnego sms-a ujawnionego przez śp. generała Petelickiego „„Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił.” i po trzech latach praktycznie powtarza Pan jego przesłanie w nieco zmodyfikowanej formie?

Nie zaalarmowały Pana uwagi polskich prokuratorów do raportu MAK, którzy zalecili pisanie go od nowa i to, że Komisja Millera kwestionowanych przez tychże prokuratorów kwestii nie wyjaśniła także w swoim raporcie? Nie oburzył pana fakt nieuzasadnionego niczym podważania dobrej opinii Szefa Polskich Sił Powietrznych śp. generała Błasika i zaszczuwanie z tego powodu jego żony i rodziny? Nie jest powodem do podważania ustaleń wypowiedź płk Strońskiego o umiejętnościach śp. kapitana Protasiuka, a także podważających tezy Komisji co do zasad pilotowania TU 154 M?

Wspomnę też o pancernej brzozie, która wobec kolejnych rewelacji z badania po 3 latach okazała się być jeżem naszpikowanym częściami samolotu? Tylko błagam niech pan zacznie myśleć( a nie starać się być inteligentnym) bo może pan dojść do odkrywczego wniosku, że brzoza była nie tylko pancerna ale i namagnesowana. A takie „odkrycie” nie wyjaśni dlaczego owe kawałki samolotu pojawiały się i znikały z miejsca zdarzenia. W dodatku w świetle ujawnionych dokumentów (opis rosyjskich śledczych z dnia 10 kwietnia na którym musimy się oprzeć, bo polskiej inwentaryzacji nie ma – skutecznie temu zapobiegło wielogodzinne przetrzymywanie w hangarze polskich śledczych…) szczątki samolotu wisiały na drzewach, na dachach garaży o zalegały w rowach przed miejscem kontaktu samolotu z ziemią…

Pan powołuje się na wyniki prac Komisji mimo tego, że prokuratura podważa jej ustalenia: wysokość na której rzekomo samolot ściął brzozę co skutkuje zmianą trajektorii lotu, obecnością śladów trotylu po 3 latach, których podobno nie było wcześniej(jedynym dowodem są badania rosyjskie, polskich nie robiono!) wreszcie kawałkami wbitymi w pień brzozy… Pan kompletnie pomija fakty związane z koniecznością ekshumacji z powodu nie przeprowadzenia przez prokuraturę sekcji ciał i skandalicznych zaniedbań polskiego rządu, który winien był pilnować wszystkich procedur sprowadzenia do Polski swoich Obywateli, zapewniając na każdym etapie Ich poszanowanie. Pana nie mierzi fakt, ze w ciałach ekshumowanych ofiar znajdowano dowody na to, ze ciała były bezczeszczone. Nie boli Pana to, że mogły znaleźć się na całym świecie zdjęcia polskiego Prezydenta ujawniające, ze po śmierci przez władze własnego kraju był traktowany nie lepiej niż za życia: bez należnej asysty pozostawiono Jego ciało w Smoleńskiej kostnicy dzięki czemu cały świat mógł obejrzeć opuszczone, okaleczone zwłoki głowy dużego Państwa w Europie.  Pana nie obchodzi, ze członkowie tejże Komisji (na którą się Pan w wywiadzie u powołuje) w ramach wyjaśniania i prób dezawuowania wyników dochodzenia ZP i rodzin ustami pana Żurkowskiego wprowadzili do powszechnej opinii kolejne kłamstwo; o rzekomym braku śladów opalenia czy spalenia ciał…***

Kłamstwo katyńskie, co musi Pan wiedzieć, jako historyk – skutecznie przetrwało w powszechnej świadomości opinii światowej (w tym polskiej) przez kilkadziesiąt lat. Swoim publicznie wyrażonym brakiem zainteresowania wynikami działań ZP, Rodzin, ekspertów i polskich naukowców staje się Pan współtwórcą nowego kłamstwa: kłamstwa Smoleńskiego.

W tym samym wywiadzie mówi: W sprawie związków partnerskich mamy taki dylemat, że większość mówi: „My nie chcemy, żeby mniejszość żyła tak, jak my byśmy sami żyć nie chcieli". To nie jest takie proste. Powtarzam - należy starać się szanować różne wrażliwości.

Byle to nie była wrażliwość rosnącej grypy Polaków przekonanych o innym niż pana Komorowskiego przebiegu katastrofy smoleńskiej.

Zamiast budzącej szacunek w świecie kwestii wygłaszanej przez prezydenta USA „My naród „coraz częściej słyszymy „My, Bronek”…. I tu zaczynam się zastanawiać -w czyim interesie Bronek przemawia? Na pewno nie w interesie rzeszy Polaków domagających się prawdy o Smoleńsku.

P.S. Komorowski sugeruje, ze to z jego inicjatywy ruszyła akcja prób dezawuowania wyników do których doszli eksperci ZZP i polscy naukowcy. Dość jednoznacznie wskazuje na siebie jako inspiratora Komisji Laska, Która zniknęła nam z oczu zanim zaistniała formalnie…

 

 

* I nie niepokoi pana to, że puchnie grupa wierząca w zamach?

Niepokoi. I namawiam rząd, żeby próbował zlikwidować monopol informacyjny różnego rodzaju fanatyków i domorosłych ekspertów. Żeby równoważył to wypowiedziami fachowców i profesjonalistów. To przede wszystkim członkowie byłej komisji Millera powinni wykazać aktywność w obronie racji, które przedstawili opinii publicznej w raporcie. Zabrakło mocnych wypowiedzi fachowców, które mogłyby choć częściowo dać odpór szaleńczym pomysłom i koncepcjom.

 

** samolot uległ katastrofie podczas nieudanej próby odejścia

Bo zamiast budzącej szacunek w świecie kwestii wygłaszanej przez prezydenta USA We, My naród coraz częściej słyszymy My, Bronek…. I rodzi się pytanie: w czyim interesie Bronek przemawia?

*** przynajmniej kilka ciał było prawie całkowicie spalonych o czym przekonały się rodzi podczas identyfikacji w Moskwie

 

 

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,180,prezydent-dla-wprost-wierze-w-rozsadek-polakow,2.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13493234,Komorowski_o_Kaczynskim__Do_konca_swoich_dni_bedzie.html#BoxWiadTxt

http://martynka78.salon24.pl/490697,smolenskie-impresje-czyli-zagadka-czerwonego-lakieru

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka