1maud 1maud
9055
BLOG

Aktywność służb ze śmiercią sekty Laska tle

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 90

Kilkakrotnie już nawiązywałam do informacji ukazujących się na blogu red. Wojciechowskiego. Wiedza dziennikarzy śledczych (którzy od lat śledzą otaczającą nas rzeczywistość w korelacji wydarzeń gospodarczych i politycznych z kuchnią służb specjalnych) może nam pomóc zrozumieć jak owe niewidzialne powiązania rzutują na wiele nieprawidłowości. Na ilość seryjnych samobójców, bezkarność sprawców przestępstw gospodarczych. Oraz jak można łatwo awansować w MSZ ( za Sikorskiego) nawet jeśli mamy ewidentne dowody na kontakty delikwenta z wywiadem obcych służb i lobbystami ich interesy w Polsce rozwijającymi.

Wojciechowski ujawnia dwa dokumenty z których rysuje się obraz przerażający: polski dyplomata nakazuje lobbyście powoływać się na rosyjskiego szpiega.W drugim znajdziemy opis jak w Polsce możni zacierają ślady po transferach trefnej kasy…. (http://przemekwojciechowski.blogspot.com/

Wojciechowski stawa trzy pytania:, Dlaczego ABW właśnie teraz publikuje raport? Dlaczego lista wygląda tak a nie inaczej? Jaki efekt ma osiągnąć ta publikacja?

I chociaż odpowiedź nie jest zarysowana jednoznacznie należy dalej peregrynować w kierunku wskazanym przez Wojciechowskiego. Szczególnie jeśli uzmysłowimy sobie, że wiele poruszanych przez niego wątków jak bumerang wiedzie nas do służb dyplomatycznych.

W uzupełnieniu do linkowanego tekstu konieczne jest przypomnienie innych wątków związanych z podwładnymi ministra Sikorskiego. Wróćmy do Smoleńska. Na płycie lotniska na przylot TU 154 M oczekuje grupa polskich dyplomatów. Wśród nich Jarosław Drozd, Konsul Generalny RP w Sankt-Petersburgu i Tomasz Turowski. Obaj mają w życiorysach jasne powiązania ze służbami rosyjskimi (znaleźli się na liście ABW).Celnie pisał Ander w 2011 roku: Uważam bowiem, że trzeba się temu przyjrzeć, bo mogą się wśród tych "dyplomatów" kryć odpowiedzi na zadawane przez nas wszystkich pytania, co się tak naprawdę stało 10.04.2010 r. O ile obecność Turowskiego jest podyktowana rolą jaką mu Sikorski oficjalnie zlecił o tyle rola Drozda jest w wyjaśnieniach pomijana. Podobnie jak innego dziwnego członka delegacji powitalnej.Był nim Krzysztof Czajkowski Konsul generalny RP w Irkucku. Panów Drozda i Czajkowskiego łączyły częste spotkania związane z realizacją zbliżenia na linii Kościół Katolicki i Prawosławny. Nad tym samym zbliżeniem od lat pracował Tomasz Turowski, ulokowany przez służby PRL w zakonie jezuickim i z dużymi zasługami dla rozpracowywania hierarchów kościoła katolickiego. Zapewne wszyscy panowie w owym pędzie do pracy nad zbliżeniem nie kierowali się potrzebą ducha…..

Nazwisko Drozda pojawia się także w przy okazji gier naszych służb które doprowadziły do wycofania się Cimoszewicza z kandydowania na prezydenta. Tzw. Aferę Jaruckiej nagłośnił polityk PO Miodowicz. W trakcie jej wyjaśniania z zeznań złożonych w prokuraturze padają wyjaśnienia, że być może to syn Drozda podrzucił Jaruckiej kompromitujące oświadczenia majątkowe Cimoszewicza, a ojciec Drozd je odnalazł zlecając przeszukanie w domu Jaruckiej. O rzekomym wpływie na zmianę kandydatur Tuska na Komorowskiego (decyzja miała powstać pod koniec 2009 roku) ćwierkają różne wróbelki nie od dzisiaj. Widać służby lubią mieć wpływ na to kto zostaje głową państwa…

                                                                                            

Wiemy już, że w Smoleńsku doszło do przetrzymywania polskich śledczych w hangarze uniemożliwiając im w dniu 10 kwietnia rozpoczęcie samodzielnej pracy na miejscu katastrofy. Ba, pozbawiono ich nośników pamięci. A wszystko to nie na zlecenie rosyjskich władz a z powodu oczekiwaniu na zgodę przedstawicieli polskiej ambasady… Wiemy, że Tomasz Turowski zakazał filmowania miejsca zdarzenia pracownicy ambasady (podobno miało to przeszkadzać w akcji Rosjan..). Wiemy o dziwnym zdarzeniu które podobno miało miejsce w Smoleńsku z pobiciem i okradzeniem pracownika ambasady (stracił aparat ze zdjęciami z miejsca katastrofy). Wiśniewski opowiadał, że jakiś polski dyplomata nakazał zniszczyć jego kamerę a jego samego aresztować.  

Należy pytać o rolę jaką dyplomaci odegrali w Smoleńsku … I nie atakować nikogo, kto dąży do prób dotarcia do wszystkich notek i clarisów związanych zarówno ze śledztwem smoleńskim jak i przygotowania do wizyty śp. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu.

Do ujawnionych w tekście dziennikarza śledczego powiązań warto dodać jeszcze kilka innych ciekawych informacji. * W których równoważnie przejawiają się te same nazwiska i te same miasta: Wiedeń i Rzym. Nie tylko w aspekcie prania brudnych pieniędzy. Bo pranie dużych brudnych pieniędzy wiąże się często z brudnymi interesami służb działających na rzecz mocodawców niekoniecznie tylko własnego kraju i polityków przez nich delegowanych na urzędy bądź współpracujących z własnych przekonań …Które wiodą potem do dziwnych samobójstw i niewyjaśnionych katastrof: w ruchu lądowym i powietrznym…. A ich ręce jak macki przenikają przez zamknięte drzwi (Bierezowski), wymykają się zapisom z monitoringów (Petelicki) ….

Jarosław Drozd jest obecnie Konsulem Generalnym RP we Lwowie (13). Swoją pracę w MSZ zaczynał w latach 80-tych na placówce w Bonn, gdzie pracował do końca 1990 r. W latach 1991 - 1993 pracował w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Do pracy w MSZ powrócił w... 1993 r. Przypominam, że był to rok, w którym pracę w MSZ rozpoczął również Tomasz Turowski, choć zapewne był to czysty przypadek. W 1993 r. rozpoczął pracę jako radca ministra w Departamencie Badań Strategicznych MSZ, a następnie w Departamencie Studiów i Planowania MSZ. W latach 1995-2002 pracował jako radca i I radca w ambasadzie w Wiedniu, gdzie zajmował się współpracą z mediami i projektami promocyjnymi.”

W tym czasie w Niemczech (1987 rok) miała miejsce śmierć księdza Blachnickiego. Jak wynika z ustaleń w IPN ksiądz Blachnicki został otruty przez współpracowników Służb Bezpieczeństwa.. Kto pomagał w zacieraniu śladów i ucieczce z Niemiec małżeństwu Gontarczyków podejrzewanym o to morderstwo? Kto był ich oficerem prowadzącym (wiemy, że byli prowadzeni przez oficera z Salzburga…). Jednym z elementów pojednania polsko –rosyjskiego było położenie kamienia węgielnego w dniu 7.10 w Katyniu pod Cerkiew Prawosławną. Po Katastrofie Smoleńskiej powstały ośrodku współpracy, a także wspólne przesłanie do narodów wystosowane przez Kościół Katolicki i Cerkiew. Ilość przypadkowych obecności różnych postaci i jawnej animacji (Turowski) tych wydarzeń aż prosi się o głęboką analizę.

Przypadek (Turowskiego, Drozda i ostatnio Bartnickiego -przyp. mój) potwierdza jednocześnie, że nikogo nie dziwi obecność w dyplomacji RP ludzi służących władzy komunistycznej czy funkcjonariuszy policji politycznej PRL, wykonujących zadania na rzecz sowieckich decydentów. Przez 20 lat niepodległa Rzeczpospolita nie uwolniła się od obecności wszelkiej maści moskiewskich absolwentów Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych (MGIMO), Akademii Dyplomatycznej czy podyplomowego studium w WSNS przy KC PZPR.” Ten stan potwierdza raport ABW.

Jednak szefa naszej dyplomacji nic jakoś nie alarmuje. Nawet to, że szef polityczny MSW Jarosław Bratkiewicz jedzie na zjazd dyplomatów wyszkolonych przez moskiewską kuźnię dyplomatów i wielu agentów. Cel zjazdu absolwentów jest określony tak „przedsięwzięcie ma służyć konsolidacji absolwentów MGIMO „reprezentujących służbę państwową i biznes z całego świata, nawiązaniu współpracy w ramach międzynarodowego grona „mgimowcew”. Bartkiewicz to jeden z najbliższych współpracowników Sikorskiego. I dobry znajomy Turowskiego. Z orzeczenia o umorzeniu śledztwa w sprawie organizacji wyjazdu do Katynia z 2010 roku wynika, że „„Kluczowym departamentem związanym z organizacją wizyt w Katyniu Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów był Departament Wschodni [MSZ] „. Ten sam, którego szefem jest Bartnicki.

Do szarady którą powinniśmy rozwiązać należy dodać jeszcze jedną informację, której autorem jest Ryszard Czarnecki „„Tomasz Turowski wielokrotnie publicznie chwalił się, że wysokie stanowisko w naszej placówce w stolicy Rosji w lutym 2010 r. załatwiał dla niego ówczesny marszałek Sejmu RP, obecny prezydent Bronisław Komorowski. Obaj panowie są zaprzyjaźnieni, mówią sobie po imieniu i utrzymywali również kontakty nie tylko służbowe, ale i towarzyskie poza gmachem na Wiejskiej w Warszawie” – napisał Ryszard Czarnecki 7 stycznia 2011 r.”

Wojciechowski słusznie nazywa swoje dociekania odkrywaniem jedynie wycinka płaszczyzn z działalności służb w Polsce. Niezwykle niepokojący jest fakt, że tak wiele śladów prowadzi na Wschód. I jeszcze bardziej dziwi, że Polska ( w przeciwieństwie do Czech,. Węgier i innych państw postkomunistycznych) do dzisiaj nie widziała potrzeby stworzenia własnej szkoły dyplomacji. W Polsce prowadzi się jedynie kursy i szkolenia.   Widać skazani jesteśmy na doświadczenie dyplomatów po MGMiO i na to w jaki sposób na kursach wyćwiczą nowych adeptów ….*** Co jeszcze bardziej zdumiewa to otwarcie na kierunek wschodni przez polską armię o czym pisano w Rzepie” - Rzeczpospolita, – „Czego nauczą nas rosyjscy wykładowcy" – Jerzy Haszczyński polemizuje z kierunkiem rozwoju objętym przez Akademię Obrony Narodowej”. Jeśli dołożymy znaną nam miłość obecnego Prezydenta do WSI – to obraz jaki nam się jawi jest mroczny i niepokojący.

Bez wyjaśnienia roli ludzi związanych z MSZ jaką pełnili w związku z wyjazdem delegacji do Katynia w dniu 10 kwietnia oraz w dziwnym zachowaniu naszych władz już po katastrofie (oddanie całkowicie pola śledztwa Rosjanom) nie będziemy znali powodów utraty polskiej elity. Myślę, że jednym z najistotniejszych powodów dla których od początku ludzie dociekający prawdy o Smoleńsku oraz Zespół Parlamentarny wskazuje na konieczność powołania Międzynarodowej Komisji Śledczej. I dlatego sekta Millera- Laska wyprzedzająco przykleiła własną plakietkę identyfikacyjną ekspertom od Macierewicza.

 Bo to Miller i Lasek odmawiając rzeczowej dyskusji z ekspertami Macierewicza i jednostronnie narzucając nam dawno ośmieszone wyniki rosyjskich analiz z miejsca katastrofy postępują jak sekta.  Serwują nam analizy które nie są zgodne nawet z ich własnymi materiałami zebranymi przez ich własne ekipy z dnia 10 kwietnia 2010 roku. Lasek mimo buńczucznych zapowiedzi o ofensywie z początku tego roku – jakby „uwiądł jak kwiat lilii” jeszcze zanim ją zaczął..****

Na czele ABW staną pan Łuczak. Dobry kolega Bondaryka. Czy będzie odważny i rozszerzy listę Bondaryka? Niestety podejrzewam ,że nadal wyjaśnianie pozostanie w rękach i piórach dociekliwych dziennikarzy i analityków…..

P.S.

Wszystkim czytelnikom bloga składam serdeczne życzenia z okazji nadchodzącej Wielkiej Nocy. Dzisiaj Wielki Piątek i początek triduum paschalnego. Ale tuż przed nami jest cud Zmartwychwstania Pańskiego. Niech Miłosierny Pan błogosławi Wam i waszym rodzinom.

 

 

* „Młody, zdolny, uroczy Lobbysta. Także w opinii dyplomaty - Pana D. Obaj najwyraźniej przypadli sobie do gustu. Pan D. to dobry znajomy rosyjskiego szpiega W. Ałganowa. Człowieka o wielu koneksjach i jeszcze większej liczbie szpiegowskich zadań do wykonania. Nazwisko Ałganowa, jako jednego z głównych bohaterów pojawia się w głośnej sprawie premiera Oleksego, oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji. Przewija się także w innych , związanych z biznesami braci Kunów i Aleksandra Żagla, znanych wiedeńskich biznesmenów polskiego pochodzenia. To właśnie z Ałganowem, w Wiedniu spotkał się Jan Kulczyk, aby omówić strategię związaną z inwestycjami w polską energetykę. Organizatorem spotkania był A. Żagiel. (Dodam tylko, że swego czasu W. Ałganow pracował w firmie A. Żagla i A. Kuny. W tej samej firmie pracował jeden z szefów polskiego wywiadu UOP Pan Cz. Pan Cz. wcześniej pracował na placówce w Wiedniu. Zabawne, nie? ).”

** W styczniu 2005 roku Jarucka pracowała w MSZ, gdzie wicedyrektorem departamentu systemu informacji był Jarosław Drozd. Podczas towarzyskiej rozmowy z Drozdem, Jarucka miała wyjąc z torebki i pokazać dwa poufne szyfrogramy, informując, że dostała je od znajomej dziennikarki i widziała więcej oryginałów takich dokumentów. Okazane Drozdowi pisma powinny znajdować się w jego ministerialnym sejfie. “Lubiła stwarzać wrażenie, że ma na coś wpływ. Dziś myślę, że chciała mi pokazać, że coś ważnego wykryła, że jest ważnym czynnikiem dla ministerstwa” – zezna potem Drozd. O zdarzeniu zawiadomił szefów, ci zaś zaalarmowali ABW. Wybucha afera. Taka była wersja MSZ. Jarucka zaś twierdziła, że ktoś podrzucił na jej biurko dwie tajne depesze (po kilku miesiącach stwierdziła, że mógł to być syn Drozda). Ona dokumenty znalazła i zaniosła, gdzie trzeba. Potem zresztą sama poszła do ABW, bez formalnego wezwania. Nie miała pojęcia, że wybuchnie z tego afera, którą nazwie potem prowokacją. Dzięki reakcji Drozda i zawiadomieniu ABW doszło do przeszukania w domu Jaruckiej, podczas którego znaleziono oświadczenia majątkowe Cimoszewicza.

***„Zmiany ustrojowe zapoczątkowane w 1989 r. w Polsce nie oznaczały automatycznie przerwania współpracy SB z KGB (…) Przedstawicielstwo sowieckiego KGB określane jako Grupa Narew, którego zadaniem była m.in. współpraca z SB, formalnie istniało jeszcze w 1990 roku(…)Kontynuacja zamiast wyzerowania – Współpraca z Rosjanami była kontynuowana, bo takie były zalecenia premiera Mazowieckiego – mówi prof. Antoni Dudek, historyk zajmujący się przemianami 1989 roku. Dodaje, że opublikował transkrypcje rozmowy Mazowieckiego z Gorbaczowem w listopadzie 1989 r., podczas której polski premier mówił, że nie widzi powodów, by Moskwa miała się dalej opierać na PZPR, która przegrała wybory, a jego rząd gwarantuje równie dobre stosunki ze Związkiem Sowieckim."

****nawiązanie do perypetii inicjalnych młodego bohatera Hrabalowskiego fimu „Pociągi pod specjalnym nadzorem)

 

http://lubczasopismo.salon24.pl/radek/post/359774,msz-smolensk-moskwa-rosja-cz-1

http://lamelka222.salon24.pl/283173,irkucki-slad-w-smolensku

http://bezdekretu.blogspot.com/2009/09/panstwo-scisle-tajne.html

http://www.bibula.com/?p=30678

http://wpolityce.pl/depesze/39781-kaplani-niepodleglosci-ksieza-represjonowani-w-prl-u-studenci-dla-rzeczypospolitej-zapraszaja

http://cogito.salon24.pl/77725,polityczna-agentura-wplywu-5-w-sluzbie-iii-rp

http://www.defence24.pl/czwartkowy-przeglad-prasy-m-in-ataku-na-konta-premiera-tuska-przedluzeniu-sledztwa-sprawie-smierci-gen-petelickiego/

http://www.solidarni.waw.pl/pobierz/SB-KGB/Agentura-w-MSZ.pdf

http://niezalezna.pl/8187-rosyjski-lacznik

http://www.forum.www.fronda.pl/a/kulisy-smierci-ksiedza-blachnickiego,18090.html?page=2&

http://przemekwojciechowski.blogspot.com/

http://niezalezna.pl/39799-wysoki-urzednik-sikorskiego-spotka-sie-z-kolegami-z-sowieckiej-akademii?page=1

http://wpolityce.pl/dzienniki/blog-stanislawa-zaryna/47590-wraz-z-nowym-szefem-msw-nad-resort-i-sluzby-nadciagaja-dwie-chmury-watpliwosci-nie-sposob-wyzbyc-sie-mieszanych-odczuc

http://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Blachnicki

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka