1maud 1maud
6711
BLOG

Prawda a la Artymowicz.

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 313

 

Dla wszystkich śledzących wydarzenia wokół śledztwa Smoleńskiego są pewne nazwiska i pojęcia, które kojarzą się jednoznacznie z określonymi teoriami na temat przebiegu Katastrofy.
Anodina i MAK- dla większości oznacza niewiarygodną.  rosyjską wersję wydarzeń. Dla grupy upatrującej przyczyny dramatu w tzw. zjawisku CIFT –skandaliczne przekłamania, pobieżność analiz i brak wskazania na profesjonalne zgodne z zasadami załącznika 13 pseudo-analizy są składane na karb powszechnie znanego i akceptowanego jako przyczyny w tym przypadku- bałaganu rosyjskiego. Dla przekonanych o innych przyczynach (nieznana awaria, maconing czy wybuch na pokładzie) – rosyjski raport to kompilacja starannie wybranych danych i faktów oraz i sprokurowanych przez MAK pod z góry postawioną tezę.
Komisja Millera – z małymi korektami i jedną poważną (drobne to długość oderwanego skrzydła TU 154 M; poważna- samolot uległ katastrofie podczas odchodzenia a nie próby lądowania) to powielenie analiz nie przeprowadzała własnych badan na miejscu z raportu Anodiny. Inaczej być nie mogło ponieważ Komisja Millera nie przeprowadzała własnych badań terenu katastrofy. Natomiast odczyty z rejestratorów lotu na bazie kopii uzyskanych w Rosji muszą budzić wątpliwości – kopie wykonywano trzykrotnie i różnią się one– w zależności od analizujących je gremiów- długością czasu trwania. Mimo wytycznych do badań ustalonych przez polskich prokuratorów zawartych w uwagach Rzeczpospolitej Polski do raportu MAK- Komisja Millera nie egzekwując ich wykonania- (nie można było wykonać wskazanych w Uwagach analiz z powodu nie otrzymania z Rosji niezbędnej dokumentacji) zakończyła swoją prace raportem końcowym.
Zespół Parlamentarny pod wodzą Antoniego Macierewicza- od początku swojego działania koncentrował się na szerokiej analizie dokumentacji związanej z przygotowaniem, przebiegiem lotu i badaniem przyczyn katastrofy a także rzetelnością badań Komisji i przebiegiem śledztwa w Prokuraturze Wojskowej oraz prokuraturach cywilnych(te ostatnie zajmują się watkami wyłącznymi z głównego śledztwa w WPO. Z uwagi na brak dostępu do pełnej dokumentacji zgromadzonej przez Komisję i Prokuraturę musiał koncentrować się na analizie wiarygodności publicznie dostępnych danych oraz na informacjach uzyskanych za pomocą wniosków o dostęp do nich, pomocy dziennikarzy śledczych (wielu nowych świadków pominiętych przez śledczych rosyjskich) oraz szczegółowych, wycinkowych analizach polskich naukowców w kraju i za granicą.
Eksperci Zespołu: grupa polskich naukowców, którzy nie chcieli zostać obojętni na skandaliczne zaniedbania polskich śledczych i członków Komisji Millera w badania przyczyn śmierci polskiej byłego i urzędującego Prezydentów RP, całego polskiego Dowództwa Sił Zbrojnych, senatorów, marszałków, posłów i członków polskiej elity patriotycznej. Uznali, że ich wiedza z poszczególnych dziedzin nauki pozwoli właściwie ocenić wiarygodność wersji oficjalnych.
Komisja Laska – marketingowy zespół od obrony makowsko-millerowskich wersji raportów. Abstrahujący od ustaleń tej części swoich ekspertów która czynnie domagała się napisania raportu MAK od nowa. Działający odpłatnie na rzecz KPRM. Czyli grupa ludzi będąca równocześnie za i nawet przeciw. Ostatnio ostro atakuje ZP za użycie do prezentacji zdjęć z internetu, sama opierając się na..zdjęciach amatora Amielina i własnej pamięci, jako ze dostępu do ogólnie dostępnych dla obu stron materiałów Komisji Millera mieć nie może, jako ze jej cały materiał został przekazany do prokuratury
YKW czyli prof. Paweł Artymowicz: astrofizyk i pilot –amator, aktywnie wspierający oficjalne wersje Millera i broniący interpretacji zespołu Laska. Od początku ostro atakujący poszczególnych ekspertów Zespołu Parlamentarnego zarzucając im brak wiedzy z dziedzin, w których cieszą się zasłużoną estymą w renomowanych zagranicznych ośrodkach naukowych i instytucjach.
 Profesor Artymowicz w swoich wpisach blogowych oraz licznych komentarzach wielokrotnie sugerował swój dostęp do wiedzy, do której dostępu nie mają eksperci ZP. Nie wszyscy pamiętają zapewne ( bądź nie maja wiedzy w ogóle), że to prof. Artymowicz był źródłem rzekomego przecieku ze stenogramu o treści: patrzcie, tak lądują debeściaki. Mimo, że skompromitował się zupełnie podając oczywistą nieprawdę – niedawno powrócił do przemycania sugestii, że piloci TU 154 podejmowali próbę lądowania. Powątpiewając w niektóre wypowiedzi YKW postanowiłam zapytać o niektóre inne informacje pochodzące od pana profesora WPO.
Przedstawiam moje pytania w tym zakresie i odpowiedzi uzyskane od rzecznika prasowego NPW pana płk. Wójcika
 
 
Szanowny Panie
Mając na uwadze niesłabnące zainteresowanie opinii publicznej postępowaniem w sprawie katastrofy samolotu Tu-154 M nr 101, prowadzonym przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie zwracam się do Pana bezpośrednio oraz za Pana  pośrednictwem  do Prokuratora- gospodarza śledztwa dot. Katastrofy Smoleńskiej  jako dziennikarz społeczny i członek wspierający Stowarzyszenie Katyń 2010 o następujące informacje:
1.Czy prof. Artymowicz został zaproszony do WPO na zasadach zbieżnych z zaproszeniami dla profesorów Obrębskiego, Rońdy i Bieninedy? (Wg gazety Rzeczpospolita: Wcześniej, pod koniec maja, na podobne spotkanie prokuratorzy wojskowi zaprosili autora prywatnej ekspertyzy w/s katastrofy, prof. z USA Wiesława Biniendę)
2.Na jakiej podstawie WPO zwróciła się o opinię profesora Artymowicza i jakie były jej losy? Komu miała służyć i czy została włączona do akt śledztwa?
 (Wg informacji udzielonej w dniu 21.09.2013 roku przez pana prof. Artymowicza  cyt.;” nawiązałem kontakt z WPO i zostalem poproszony na pismie o zlozenie opinii prywatnej. nie wiem czy to formalna czy nieformalna nazwa, w kazdym razie nie jestem swiadkiem i moja rozmowa nie byla protokolowana. „).
Komu ta opinia i do czego miała służyć? Pytanie jest istotne choćby  aspekcie wykorzystania do określenia przyczyn katastrofy innych prywatnych materiałów takich jak no. zdjęcia z miejsca katastrofy blogera Amielina.
Odpowiedź NPW:ad. 1, 2 ) Pan Paweł Artymowicz nie został zaproszony lecz był inicjatorem spotkania w WPO, jak już informowaliśmy w formie komunikatu z dnia 27.09.2013 r., zamieszczonego na stronie www.npw.gov.pl, w czerwcu 2013 r. doszło w siedzibie WPO do spotkania z Panem Pawłem Artymowiczem, celem spotkania prokuratorów z ww. było uzyskanie materiałów i danych, które stanowiły podstawę prezentowanych przez niego publicznie wniosków z przeprowadzonych badań dotyczących katastrofy smoleńskiej, ze spotkania tego nie sporządzono żadnego dokumentu, nie uzyskano też materiałów w postaci np. opracowań, projektów publikacji czy prywatnej opinii, w tym stanie rzeczy pytanie o losy opinii jest bezprzedmiotowe, wszystkie działania podejmowane w toku śledztwa służą wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, Pan Paweł Artymowicz nie był przesłuchiwany jako świadek,
 
Moje pytanie:3.Ponieważ profesor nie widzi powodu do utajniania rozmów i informuje opinię publiczną, że nie ma ich także WPO(Po spotkaniu prof. Artymowicz informował na swoim blogu: „ w prokuraturze rozmawialem glownie, jak sie mozna domyslic, o moich pracach: metodach i źródłach i danych do nich prokuratorzy nie żądali ode mnie utajniania niczego i nie spodziewam sie tego w przyszlosci. Pozdrawiam   ykw”) proszę o udostępnienie jej opinii publicznej. Albo o udostępnienie pełnomocnikom Rodzin.
Odpowiedź NPW: ad. 3) kwestia udostępnienia opinii Pana Pawła Artymowicza, w świetle przedstawionych faktów, jest bezprzedmiotowa, jednocześnie informuję Panią, iż strony i ich pełnomocnicy mają zapewniony wgląd w akta śledztwa,
Moje pytanie:4.Ponieważ profesor Artymowicz sugeruje na swoim blogu ,że istnieją nowe interpretacje zapisów nagrań z kokpitu wskazujące na to, że komenda „odchodzimy” miała charakter pytający a niepotwierdzający czynność zmieniając zasadniczo ocenę wydarzeń –pytam: czy są dostępne nowe interpretacje fonometryczne w prokuraturze dotyczące tej  lub innych zarejestrowanych wypowiedzi członków załogi ? Jeśli tak, to skąd takie informacje pan Artymowicz uzyskał? Zachodzi podejrzenie, że źródłem może być prokuratura. Komisja Laska, z która pan Artymowicz ma kontakt nie jest stroną w postępowaniu, więc teoretycznie nie może mieć takiej wiedzy.
Proszę o wyjaśnienie. Czy WPO informowała o jakichś nowych wynikach analizy fonograficznej pana profesora lub Komisję Laska?
Odpowiedź NPW: ad. 4) WPO w Warszawie swoje dotychczasowe ustalenia w zakresie zapisów rejestratora MARS-BM opiera na  opinii fonoskopijnej Instytutu Ekspertyz Sądowych oraz włączonych w materiał dowodowy śledztwa przekazanych załączników do raportu MAK i raportu KBWLLP, o czym  informowaliśmy opinię publiczną, nie  komentujemy opinii czy sugestii prywatnych osób wypowiadających się w internecie na temat katastrofy smoleńskiej, dotyczy to również Pana Pawła Artymowicza, WPO w Warszawie nie informowała o, cytuję za Panią, „jakichś nowych wynikach analizy fonograficznej pana profesora lub Komisję Laska”,
Jak można łatwo wywnioskować z odpowiedzi prokuratury pan profesor w swoich komentarzach i wyjaśnieniach rozmija się z prawdą materialną. W niektórych przypadkach nosi to podobne znamiona jak słynne ujawnienie prawdy o frazie „debeściaków” w stenogramach z kokpitu TU 154.

 Talenty pana profesora wymienione w jego autoprezentacji lekko zmodyfikować: pilot- amator i inteligentny manipulator. Pytanie: czy robi z własnej inicjatywy?

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka