1maud 1maud
1800
BLOG

Śmierć cywilizowanego świata. Olimpijski rozejm a la Putin

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 36

 

Zgodnie z tradycją olimpijską w listopadzie 2013 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję wzywającą do zawieszenia walk na świecie na czas zimowej olimpiady.
A „Federacja Rosyjska jako organizator i gospodarz zimowej olimpiady usilnie apeluje do uczestników wszystkich konfliktów zbrojnych, niezależnie od krajów i kontynentów, o ogłoszenie na ten czas rozejmu olimpijskiego" - oświadczyło MSZ FR”
Podobnie jak w przypadku chińskiej Olimpiady tak i w wyborze Rosji na miejsce igrzysk interesy wielkiego biznesu i żądza pieniądza skutecznie przykryły jawne dowody na łamanie praw człowieka pod hasłem „ sport jednoczy narody „ i „łagodzi obyczaje” ( w tym także tych znanych łamaczy prawa) przez władze krajów- organizatorów.
W trakcie ogłoszonego rozejmu snajperzy na ukraińskim Majdanie zabili 100 osób, kilkaset raniąc. Dziwni snajperzy, rosyjskojęzyczni. Niektórzy mieli nieudolnie przykryte naszywki FSR. Obrazy ze stadionów Igrzysk zostały zamienione w obrazy krwawej jatki na Majdanie. Jednak po latach komentatorzy nie będą już kojarzyć Pekinu czy Soczi z krwią przelaną na Placu Niebiańskiego Spokoju czy z kulami snajperów na Majdanie. Pozostanie nazwa miasta-organizatora i uzyskane przez sportowców wyniki.
Rzekomi idealiści głoszący zbawienny wpływ zlecania Igrzysk państwom z władzami o aspiracjach totalitarnych nie wyciągnęli wniosków z fiaska cywilizowania Chin przez sport.* W Soczi miały miejsce podobne jak w Chinach praktyki (w trakcie budowy infrastruktury sportowej): wysiedlanie mieszkańców bez odszkodowań, znikanie ludzi itp.
MKOL nie wycia gnał żadnych wniosków i przyznał organizację Rosji. Mimo krwawych wydarzeń na Ukrainie i ewidentnym naruszeniu suwerenności Ukrainy przez działania na Krymie znowu pod hasłem „pięknej idei sportu” nie zmienił miejsca odbycia Igrzysk paraolimpijskich. Bo: „Prezydent Rosji Władimir Putin ma nadzieję, że Igrzyska Paraolimpijskie zmniejszą natężenie emocji wokół Ukrainy. Powiedział o tym przewodniczącemu Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, Philipowi Cravenowi, podczas spotkania w Soczi.”A „Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski wydał oświadczenie, w którym wyraził nadzieję, że Rosja uszanuje tradycję rozejmu olimpijskiego.”
Sportowcy rosyjscy defilowali w rytm muzyki rockowej grupy Nautilus Pompilus „Good bye America”. Miłujący pokój Władimir Władimirowcz otwierał kolejny etap Igrzysk.
A w tym samym czasie rosyjskojęzyczni obrońcy ( w mundurach zakupionych w jakichś second-hand) Krymu przed faszystowskim Majdanem szturmowali ukraińskie garnizony. Bito dziennikarzy, nie wpuszczono obserwatorów OBWE. Wreszcie –zupełnie jawnie pod szyldem Rosji – dokonano wielkich przemieszczeń rosyjskiego wojska na teren ukraińskiego Krymu. Aneksja Krymu praktycznie została dokonana. Zgodnie z planami Putina. Emocje mają się przenieść na zawody. Ewentualnie opinię publiczną może zająć jakiś spektakularny wypadek. Nie Krym.
Dzisiaj komentatorzy polityczni powtarzają jak mantrę: nic nie można zrobić, bo Putin jest nieprzewidywalny. Jakby nagle obudzili się w innej rzeczywistości. Uznawali, ze facet stojący najprawdopodobniej za mordami na własnych obywatelach (wysadzenie budynków w Rosji) **, morderstwa dziennikarzy i opozycjonistów, karykaturalne sądy itp. jest przewidywalny.
Jak racjonalnym można uznać człowieka, który fotografuje się w roli macho przy każdej okazji, inscenizuje swoje pojawianie się publiczne w stylu cara – imperatora i straszy kanclerz Niemiec psem ***?(„Ponoć Putin delektował się chwilą przerażenia w oczach gościa z Niemiec. Na zdjęciach widać to wyraźnie: Putin siedzi rozwalony w fotelu i z uśmieszkiem zadowolenia spogląda na psa. Ten cały numer z psem nie był z pewnością przypadkowy. Był próbą zastraszenia, choć na chwilę, niemieckiej kanclerz. Zastraszenie to z resztą jedno ze standardowych "narzędzi pracy" rosyjskiego polityka.”). Albo fotografuje się z lampartem jako obrońca życia zwierząt, wydając polecenie zabijania bezpańskich psów? Czy nikt nie zauważył,że propaganda putinowska od dawna kreuje prezydenta Rosji na pewną (lekko złagodzoną) wersję kolejnych wcieleń dynastii Kim Ir Sena? Ze już dawno widać było objawy jego psychopatycznych odchyleń? Co w połączeniu z marzeniem o wielkomocarstwowej, wielkiej Rosji od lat jest zagrożeniem dla świata? A Putin bawił się świetnie obserwując brak reakcji polityków UE na kolejne swoje posunięcia. Bawiąc się albo manewrami wojskowymi, albo odkręcaniem i przykręcaniem kurka z paliwami …. A świat nawoływał Putina do uznania najważniejszej dla niego sprawy; uznania środowisk LTBG……
A mnie bawi nagła zmiana retoryki wobec Putina polskich władz. Dzisiaj wykazują spóźnioną odwagę wobec Rosji w poparciu Ukrainy. Której nie umieli wykazać w 2010 roku w walce o swoje niezbywalne prawa do stworzenia międzynarodowej Komisji ds. zbadania wydarzeń w Smoleńsku. Nie potrafili mocno oprotestować skandalicznych działań służb rosyjskich (bezczeszczenie zwłok ofiar, okradanie, niszczenie dowodów, przetrzymywanie wraku i skrzynek itp.) Za to błyskawicznie potrafili przepraszać (Graś, Komorowski) za rzekome incydenty mogące obciążyć winą Polaków…
Z potrzeb propagandowych politycy kpili z braci Kaczyńskich z powodu ich rzekomej rusofobii dzisiaj uznając te argumenty z przeszłości za słuszne. I nagle odkryte przez siebie. Coś, co było rzekoma rusofobią dzisiaj staje się realną oceną politycznego status quo… Bronisław Komorowski, który skwapliwie przepraszał Putina za spalenie budki przez Ambasadą FSR (czy już wiemy kto ja spalił??) zarzeka się, ze z Putinem to on tak nieczęsto rozmawiał…
Jeszcze niedawno komentatorzy wskazywali na prawną ochronę suwerenności Ukrainy powstałą wskutek gwarancji Memorandum Budapesztańskiego. Dzisiaj tłumaczą, że w zapisach jest jednak luka, przez co gwarancje nie obejmują sytuacji gdy dochodzi do samoobrony….. Czy właśnie dlatego dziennikarze zaczęli nazywać mundurowych (ewidentnie rosyjskiej proweniencji) oddziałami samoobrony?  Iran i Korea Płn. Pewnie zacierają ręce na takie interpretacje.
Opisane przykłady łamania zasad cywilizowanej demokracji XXI wieku (o ugruntowaniu której nas zapewniali możni tego świata) zawdzięczamy nie tylko Putinowi. Ogromny udział maja wszyscy ci politycy w UE, którzy udawali, że wierzą w jego wiarygodność. A przede wszystkim- milczący w wypadkach jawnego ignorowania przez Putina podstawowych zasad współżycia międzynarodowego. Dzisiaj nie potrafią już sobie poradzić z rozzuchwalonym ich bezczynnością psychopatycznym satrapą.
 
 
*Kiedy w 2001 roku przyznano Pekinowi prawo do organizacji Olimpiady cały świat wyraził nadzieje, że w wyniku organizacji tak wielkiej imprezy zwiększy się poszanowanie praw człowieka. Fakt, że Chiny miały znajdować się przez cztery lata aż do Olimpiady w 2008 r. w centrum uwagi, bardzo ucieszył Amnesty International, ponieważ nadużycia głównych praw człowieka są w ChRL na porządku dziennym. Podstawowym celem organizacji były zapewnienie godności ludzkiej na odpowiednim poziomie, zgodnie ze Statutem Olimpijskim. Jednak zbliżające się przybycie ognia olimpijskiego praktycznie nie miało wpływu na poprawę kwestii praw człowieka. Co więcej, przymusowe przesiedlenia całych społeczności, praktycznie bez żadnego odszkodowania w celu przygotowania przestrzeni na obiekty olimpijskie są przykładem realnego pogorszenia poszanowania praw człowieka z powody przygotowań olimpijskich. Wśród projektów budowlanych, na które władze Chińskie ogłosiły przetarg pod hasłem „Nowy Pekin, Nowa Olimpiada – Szansa dla Chin i świata” znalazła się komora egzekucyjna, w której skazani na śmierć przez Najwyższy Sąd Cywilny Pekinu dostawali śmiertelne zastrzyki. Organizacja Olimpiady miała przynieść Chinom ogromne korzyści międzynarodowe. Rząd Chiński zobowiązał utrzymać szacunek dla podstawowych i uniwersalnych norm etycznych oraz znacznie poprawić sytuację praw człowieka w Chinach. Jednak przygotowania do letnich igrzysk nie poprawiły sytuacji w Tybecie, a obietnice władz w Pekinie nie miały racji bytu.
 
 
** Terrorystyczne zamachy bombowe na budynki mieszkalne w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku miały miejsce w okresie 2 tygodni we wrześniu 1999 roku.Zamachy, w których zginęło w sumie blisko 300 osób, stały się bezpośrednim pretekstem rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej.Władze Rosji, z Władimirem Putinem na czele, oskarżyły separatystów czeczeńskich, w tym Aczemeza Goczijajewa, o dokonanie tych aktów terroryzmu i kilka dni później wydały rozkaz wejścia wojsk do Dagestanu.
*** O tym, że Władimir Putin chętnie prowokuje, Angela Merkel mogła przekonać się na własnej skórze. W roku 2007 odwiedziła Putina w jego letniej rezydencji. Obydwoje zasiedli przy kominku, gdy nagle do pokoju wpadła czarna labradorka Putina "Koni". Angela Merkel zastygła. A potem ogarnęła ją wściekłość.(…) W latach 90. miała już przykrą przygodę z psem: rzuciła się na nią "Betty", myśliwski pies sąsiada w Uckermark, który ugryzł ją w kolano. Od tego czasu Merkel boi się psów. Kiedy udaje się gdzieś w podróż, jej asystenci, przygotowując teren wizyty, zaznaczają: żadnych psów!  Wszyscy mają to więc na uwadze - wszyscy, oprócz Putina. Ponoć  Putin delektował się chwilą przerażenia w oczach gościa z Niemiec. Na zdjęciach widać to wyraźnie: Putin siedzi rozwalony w fotelu i z uśmieszkiem zadowolenia spogląda na psa. Ten cały numer z psem nie był z pewnością przypadkowy. Był próbą zastraszenia, choć na chwilę, niemieckiej kanclerz. Zastraszenie to z resztą jedno ze standardowych "narzędzi pracy" rosyjskiego polityka.
 
1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka