Zdejmijmy klątwę nienawiści (Ewa Kopacz expose)
Wyczekiwane expose Ewy Kopacz było przedmiotem dywagacji na temat zawartości przez różnych politologów. Co powie, jak powie, jak zamierza sfinansować to, co obieca.
Ewa Kopacz tak naprawdę mogła jedynie ogłosić drogę i sposoby realizacji celów postawionych w uchwalonym niedawno budżecie na rok 2015.Pani Premier miała niewiele możliwości na znaczące przesunięcia środków czy realizowanie jakichkolwiek „rewolucyjnych” programów. Poza słowami kontynuacji polityki ekipy Tuska tak naprawdę nie ujawniła jakikolwiek szczegółów w tym zakresie. Poza rozkładem jazdy pociągów Pod kątem długości trwania podróży z różnych miast do stolicyJ Oraz wielu obietnicach do spełnienia w perspektywie lat, po 2016, czyli już po wyborach kiedy teoretycznie nie będzie sprawowała funkcji premiera.
W polityce zagranicznej żadnej nowości, poza pominięciem wersji zamykania się w domu kiedy nożownik biega po ulicy… Co mogłyby oznaczać, ze jak bandziory się biją (Ukraińcy i Rosjanie) to Polacy maja siedzieć w bezpiecznie zamkniętych mieszkaniach a na pewno się nie mieszać. Komentatorzy wskazują, na przygotowanie części poświęconej polityce zagranicznej gdzieś w pałacu Prezydenckim. Co zdaje się potwierdzać duże zadowolenie Bronisława Komorowskiego.
Padło bardzo wiele obietnic o charakterze socjalno-bytowym. Jakakolwiek analiza możliwości ich realizacji jest przedwczesna.Trzeba zaczekać do prezentacji programu przez odpowiednich ministrów resortowych. Na pewno jednak może wywołać niepokój samorządów na którego barki spadnie dodatkowa działka do finansowania: Domy Seniora, bezpłatne porady prawne, żłobki i przedszkola. Rewolucyjnie zabrzmiał pomysł urlopu macierzyńskiego dla grupy, która nie była nigdy beneficjentem tej formy wsparcia polityki prorodzinnej:, czyli studentów i bezrobotnych. Reszta pomysłów, jak likwidacji śmieciowego jedzenia to projekty które praktycznie są już w Sejmie. Wątpliwości budzi także realizacja obietnicy powrotu gabinetów stomatologicznych do szkół.*
Ewa Kopacz uwinęła się w szybkim tempie z zapowiadanym na ponad godzinę wystąpieniu w Sejmie.
Nie zabrakło jednak pewnego zgrzytu jakim był apel o pracę ponad podziałami i zrzucenie klątwy nienawiści. Skierowany pozornie do całej opozycji. Ewa Kopacz jednoznacznie jako sprawcę konfliktu z Tuskiem i partią rządzącą wskazała Jarosława Kaczyńskiego. Gdyby miało to być w założeniu uniknięcie konfliktu personalizacja sprawcy była próbą dolania oliwy do ognia.
Zapewne nikt nie przewidział reakcji Jarosława Kaczyńskiego. Który podszedł do Tuska, podał mu rękę i zaprzeczył tezom o personalnej nienawiści, o której informowała nowa pani premier życząc powodzenia w Brukseli.
O tym, kto tutaj nakręcał spiralę może świadczyć komentarz owej sytuacji Donalda Tuska. Powiedział, że nie spodziewał się takiej reakcji i naprawdę Kaczyński „z ludzkim wyrazem twarzy” życzył mu powodzenia. Wers tym „ludzkim wyrazie twarzy” prezesa PiS powtórzył co najmniej dwukrotnie.
Tak wygląda reakcja partii miłości na gesty pojednawcze.
I chociaż Tusk próbował zamienić prowokacyjny charakter wypowiedzi Ewy Kopacz w sukces polegający na „pojednaniu” to absmak pozostanie.
Ciekawa jestem jak przebiegnie debata nad zapowiedzianymi założeniami działań na latach po wyborach parlamentarnych.
*Łomża była jedynym w województwie miastem, gdzie istniały szkolne gabinety stomatologiczne, działały od sześciu lat.
lekarz dentysta Tomasz Poznalski tłumaczy, że w obecnym konkursie wszystkie oferty gabinetów zostały odrzucone, a oddział funduszu nie podjął żadnych rozmów z oferentami. Oznacza to, że gabinety zostaną zlikwidowane i przez najbliższe trzy lata dzieci będą całkowicie pozbawione opieki stomatologicznej.
Decyzja podlaskiego oddziału NFZ jest tym dziwniejsza, że jednym z priorytetów zarówno Ministerstwa Zdrowia, jak i funduszu, jest powrót do szkół lekarzy dentystów i pielęgniarek - komentuje wspolczesna.pl.
Więcej: www.wspolczesna.pl
