Po drugiej stronie Faktu

O kilku lat to właśnie Dariusz Kmiecik relacjonował znaczące wydarzenia ze Śląska. Ostatnio informował opinię publiczną o losach górników i poszukiwaniach zaginionego w katastrofie w kopalni w Mysłowicach.

Wczoraj to jego koledzy relacjonowali poszukiwania ratowników osób zaginionych po zawaleniu kamienicy w Katowicach. Dariusz Kmiecik, jego żona –reporterka i malutki synek znaleźli się po Drugiej Stronie Faktów.
Stamtąd nie można połączyć się z relacją z miejsca zdarzenia. Ogłuchł mikrofon, a na wizji nie pojawiły się twarze.
Nie było paparazzich z nieodłącznym błyskiem fleszy oświetlających złamane bólem postaci. Nie było migawek i zdjęć zalanych łzami rozpaczy twarzy. I dobrze. To takie memento Mori dla wszystkich. Szczególnie dla tych na co dzień głuchych na potrzebę szacunku dla prywatności rodzin ofiar.

Bo każdy i w każdym momencie może stanąć po tej drugiej stornie Faktu.

Rodzinie tragicznie zmarłej rodziny państwa Kmiecik składam tą droga najgłębsze wyrazy współczucia. Ich samych żegnam słowami poety :
Bo Pan Bóg jest tak jasny, że nic nie tłumaczy
bo wiedzieć wszystko to nic nie wyjaśniać
stąd cierpienie po prostu nie wiadomo po co
tak od razu bez sensu że całkiem prawdziwe
wszystkie łzy jak prosiaki chodzące po twarzy

bo miłości tak piękne że wciąż niemożliwe
choć listy po staremu i szept w białej kratce
spotkania po kolei wiodące w nieznane
szczęście co się nagle obliże jak cielę
i śmierć tak punktualna że zawsze nie w porę
choć wiadomo śmierć miłość od śmierci ocala

I jeszcze stare furtki donikąd i wszędzie
w których kiedyś czekałeś na to co nie przyszło
wyżeł co chciał ci łapę podać na zawsze
biedronka co wróżyła że wojny nie będzie

Lecz Pan Bóg wie najlepiej ---- więc wszystko inaczej
czasem prośby nam spełnia żeby nas zawstydzić