1maud 1maud
650
BLOG

Nasze pogrzebane oczekiwania i źródło nadziei

1maud 1maud Kultura Obserwuj notkę 7

 (..)”Więc na dalekich, tułaczych drogach 

Sypał nam Pań te kurhany, 
By pielgrzym tęskny na cudzych progach 
Miał znak podany. 

Bo jak drużyna chrobra zwycięża, 
Gdy sztandar wzlata jej ptakiem, 
Tak pogrobowiec rośnie na męża 
Pod mogił znakiem. 

I tak przyjmuje ziemia ta czarna 
One popioły i kości, 
Jako posiewu złotego ziarna 
Na plon przyszłości. (..) „ M.Konopnicka

 

Z niektórymi znajomymi i członkami dalszej rodziny spotykamy się głownie (a nawet wyłącznie) na cmentarzu. Często to tam dowiadujemy się, kto odszedł minionego roku. Bo mocno zabiegani nie żegnamy osobiście jakiegoś znajomego odchodzącego na drugą stronę życia. Wtedy do wspomnień o tych, którzy odeszli dokładamy kolejne imię.
  Adresaci naszych wspomnień nie odpowiadają. A my z żalem lub już tylko wzruszeniem wspominamy postaci, zdarzenia i uczucia, którymi darzyliśmy siebie wzajemnie.
Miłość, pamięć, radość ze spotkania żywych ciałem i ożywionych w ten dzień niezwykły duchem jakże często przyćmiewa nasz ból utraconych oczekiwań.
   Kar za popełnione niegodziwości niedoświadczonych przez właściciela nagrobka, nagród za niedocenione za życia dobro pełnione przez zmarłego. I tych milionów nadziei wobec naszych zmarłych. Na cmentarzu ożywają nie tylko wspomnienia…
    Zastanawiamy się jak wyglądaliby Ci którzy odeszli przedwcześnie, co powiedzieliby odchodzący zgodnie z wymogami upływu lat (ale niezgodnie z naszymi oczekiwaniami).Jak bumerang wracają do nas niewypowiedziane do nich słowa i żal zaniechanych czynów. Bo nie zdążyliśmy. … Nasze niespełnione oczekiwania legły w grobie razem z odchodzącym. I to nas boli. Bo oni są już wolni od bólu i goryczy niespełnionych marzeń.  
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą… a nam wydaje się, ze tego czasu mamy pod dostatkiem.
Cmentarz to miejsce gdzie najsilniej odczuwamy wszystko to co nas spaja jako rodzinę i naród.
W mojej rodzinnej kwaterze jest nagrobek siostry mojego Taty. Miała jedno marzenie, spoczywać w polskiej ziemi(żyła na emigracji). Ile osób spoczywających na polskich cmentarzach powrócili tam, gdzie tkwiły korzenie?
Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowéj wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!

Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!

Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!

Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!

Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Cmentarz to miejsce spełnionego w praktyce egalitaryzmu.  
Dopóki trwa pamięć  nie wszystek umiera spoczywający . Równo ten pod chwiejącym się ze starości prostym krzyżem jak i ten czekający na Zmartwychwstanie pod okazałym pomnikiem. Suma historii ich życia to nasze korzenie.
****
      
Polskie cmentarze są niezwykłym świadectwem naszej tożsamości. A nasze Święto Wszystkich Świętych oraz Zaduszki mają niezwykły wymiar. Ponad 90 procent Polaków odwiedza w te dni groby swoich bliskich.
W czasie swoich wędrówek po świecie zaglądałam na cmentarze w różnych miejscach. W Indonezji groby muzułmańskie (zbliżone wyglądem do tych tradycji chrześcijańskiej) współistnieją z przydomowymi ołtarzami przodków wiary hinduistycznej. Muzułmańskie groby różni jedynie miejsce pochówku ciała- z uwagi na wymóg pochówki w 24 godziny od śmierci odbywa się on w miejscu śmierci zmarłego. W Wietnamie natomiast groby (także chrześcijańskie) lokowane są obok domu zmarłych albo pośród jego pół uprawnych. W Kostaryce cmentarze lokuje się także na plaży dlatego w miejsce nagrobnego kamienia groby są obłożone kafelkami…. Decyduje tradycja.
   Podczas gdy w wielkich metropoliach świata ( w tym w Brazylii) brak miejsca do rosnącej liczby zmarłych wymusza zmiany w sposobie pochówków – budowane są wieżowce -kolumbaria. w Polsce pewnie jeszcze długo dominować będą cmentarze tradycyjne z rosnącymi murami kolumbariów. Chyba, ze jakaś dyrektywa unijna zmusi nas do wprowadzenia metody proponowanej przez Skandynawów ….

Póki co będziemy spacerować po rozświetlonych lampkami alejkach tradycyjnych cmentarzy. Gdzie białe kości i prochy nie będą synonimem smutku niebytu, lecz nadziei  płynącej z zasianych ziaren przyszłości…..

http://www.holidaycheck.pl/pm/9e523554-6666-3908-8d12-087346fbdb28/-/m/picture/mediaId/8a52f5af-885e-3d82-b2ea-429d45bdd885

https://www.google.pl/search?client=opera&q=bali+wiara&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8#q=mury+z+prochami+

http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/cmentarze-przyszlosci,1,5662442,artykul.html

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura