1maud 1maud
4196
BLOG

Nie tylko Roth I BND podejrzewali zamach. Powtórka Katynia

1maud 1maud Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 158

Podejrzenia Jurgena Rotha dotyczące zamachu nad Smoleńskiem musieli chyba podzielać przedstawiciele polskich władz. Wiele poszlak wskazuje na to, że rola polskich śledczych została świadomie ograniczona przez różne decyzje na szczytach władzy. Niezwykle istotną rolę odegrały w tym procederze różne instytucje związane z MSZ.
-Nie dopuszczono do bezpośrednich ustaleń Kancelarii Prezydenta ze stroną rosyjską(MSZ)
- dopuszczono do rozdzielenia wizyt Donalda Tuska i śp. Lecha Kaczyńskiego (przy współudziale MSZ) ·- nie zadbano o obecność w wieży kontroli lotów polskich służb, mimo rangi członków polskiej delegacji: urzędujący (oraz ostatni Prezydent IIRP), całe dowództwo sił zbrojnych Polski, szef NBP, szef IPN, Marszałkowie, senatorowie, posłowie.
- MSZ nie wskazał wagi ustaleń o badaniu wypadków lotnictwa wojskowego w ważnej umowie pomiędzy Polską a Rosją, co umożliwiłoby współudział polskich śledczych w bezpośrednim badaniu (także przyczyn na podstawie skutków katastrofy)
- MSZ wycofało notę dyplomatyczną w sprawie ustanowienia miejsca katastrofy ex terytorium
- w przestrzeni publicznej jest też informacja o pewnym faxie z centrum informacji MSZ potwierdzającym informację o przeżyciu 3 osób w Smoleńsku. Wycofanym na polecenie szefa MSZ z obiegu. Ciekawe czy i ten wątek prokuratura pominęła ? Bo jeśli to prawda, to byłby to dowód na fałszowanie dokumentacji tak dramatycznych wydarzeń
- z relacji dziennikarskich wynika, że to MSZ i przedstawiciele polskiego Attachatu w Moskwie uniemożliwili wejście na teren katastrofy polskich śledczych i funkcjonariuszy służb: ABW, ŻW, BOR i prokuratorów w dniu 10 kwietnia. A sposób w jaki przywitano ich w Smoleńsku budzi najwyższe zaniepokojenie: po co żeście to k..przylecieli…nic tu po was…
-
powołanie na koordynatora przygotowań wizyt w Smoleńsku pana Tomasza Turowskiego, agenta SB z ewidentnymi koneksjami w służbach rosyjskich dopełnia ten dziwny obraz.
Moi czytelnicy zapewne pamiętają o liście skierowanym przez mnie do pani Margaret Ashton z pytaniem, czy polskie władze skierowały prośbę o pomoc w wyjaśnianiu tego dramatu do UE oraz czy taka pomoc przez instytucje UE zostałaby udzielona. Z odpowiedzi wynika, ze takiej prośby nikt nie kierował oraz, że tylko na prośbę polskiego rządu pomoc mogłaby być udzielona. Podobne stanowisko zajęli przedstawiciele NATO i ICAO w rozmowach z Konradem Matyszczakiem po rozesłaniu przez nas w imieniu Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 materiałów z listą niezgodności ze stanem faktycznym w raporcie MAK z ocenami polskich prokuratorów
Otwarte pozostaje pytanie zatem: dlaczego polski rząd nie zwrócił się ani do UE ani do NATO, których jesteśmy członkami o wsparcie w dojściu do prawdy o tym, co faktycznie wydarzyło się nad Smoleńskiem?
- co się stało ze zdjęciami satelitarnymi przekazanymi przez służby USA?
     Jurgen Roth ujawnia poszlaki kierujące nas na przyjęcie wersji wydarzeń opisywanej przez różnych naukowców pracujących na zlecenie rodzin, Zespołu parlamentarnego oraz z własnej niezgody na oficjalne interpretacje powszechnie znanych faktów, czyli: prawdopodobne trzy nieduże wybuchy doprowadzające do utraty części skrzydła i dekonstrukcji samolotu nad ziemią. Dopisując dodatkowo przyczyny: współudział w tym zamachu służb rosyjskich i polskiej strony.
Zlecenie miało pochodzić od wysokiego rangą polskiego polityka. Dla myślących ludzi nie jest możliwe, aby ten polityk nie miał mocnych powiązań w polskich służbach. A te musiały być wprost powiązane z rosyjskimi.  
      Zakładając, że mocno uwiarygodniona raportem BND wersja wydarzeń jest właściwa- właściwe są też ustalenia niezależnych naukowców od lat wskazujących na drobne wybuchy jako przyczynę dekonstrukcji, stwierdzone ślady materiałów wybuchowych na szczątkach samolotu i odzieży. Wyjaśniony zostaje mechanizm zażyciowego dostania się tlenku węgla do krwi niektórych ofiar, nadpalenia ciał mimo braku podobno źródeł ognia itp. Zrozumiała staje się przyczyna, dla której dowodzenie w wieży kontroli lotów musiał przejąć płk Krasnotuski i dlaczego kontaktował się z wieży z wysokim oficerem z Moskwy. Jasne staje się dlaczego samolot był naprowadzany w miejsce oddalone od pasa startowego ( tam było zbyt wiele osób mogących coś zauważyć przypadkowo).. Wyjaśnia się też zwłoka w dotarciu na miejsce zdarzenia oficjalnych rosyjskich służb ratowniczych, mimo że na filmie 1.24 i filmie Wiśniewskiego widać ludzi przy wraku w czasie, w którym nikogo jeszcze oficjalnie nie było.
Możemy zrozumieć dlaczego nie ma zapisów z radaru. Ale to nie wszystko: w tej wersji zrozumiałe są awarie z dnia 10 kwietnia: w centrum informacji MSZ, brak rejestracji na bramach na Okęciu ( nie widomo kto w dniu 10 kwietnia miał okazję podchodzić do samolotu….chociaż nie było uzasadnienia dla jego obecności…). A dezinformacja związaną z samym czasem katastrofy mogła pomóc w zacieraniu śladów tuż po jak i wyjaśniać opóźnienia  w dotarciu na miejsce w pierwszych chwilach po jej zaistnieniu.
    Wymienione wątpliwości przyczyn zaistniałych wydarzeń przed w trakcie i po katastrofie w przypadku winy polskich pilotów nie mają żadnego innego wyjaśnienia poza zadziwiającym zbiegiem przypadków.  Gdyby jednak miał rację Roth to wtedy zarówno wątpliwości naukowców co do oficjalnej oceny posiadanych materiałów w śledztwie oraz dodatkowe informacje pochodzące z dociekań niezależnych naukowców i dziennikarzy oraz poświadczone niemoce różnych urządzeń w momencie i tuz po katastrofie znalazłyby bardzo racjonalne wyjaśnienie.
Czyż nie?
   Mimo pełnej wiedzy na temat charakteru wydarzeń w lesie katyńskim światowe rządy zgodnie przemilczały radzieckie sprawstwo zbrodni. Wiele wskazuje na to, że mimo posiadanych informacji przez służby wywiadowcze innych krajów (jak ujawnione przez obecnie przez Rotha niemieckie BND, czemu to ostatnie z przyczyn jasnych zaprzecza) prawda o Smoleńsku będzie przebijać się do świadomości publicznej z dużymi oporami.
Nikomu nie zależy żeby przyznać się, że w sprawie tej katastrofy wszyscy nabierają wody w usta. Także nasi śledczy dziennikarze, którzy mimo wiedzy o teczkach Tu 154 w zaprzyjaźnionych służbach wywiadowczych z informacjami analogicznymi do zaprezentowanej przez Rotha- wiedzę zachowują dla siebie. Pewnie dlatego że nie otrzymali jak Roth niczego w postaci dokumentu….Ale dobrze wiedzieć, ze takie teczki gdzieś są…Może i z nich kiedyś coś wypłynie.
      Niezwykle interesuje mnie tez postawa polskich śledczych wobec książki Rotha.  Czy nasi śledczy zechcą wyjaśnić rewelacje ujawnione przez dziennikarza?Wszak to jest publiczne zaprzeczenie tezy o braku śladów zamachu w Smoleńsku lansowanej przez polską prokuraturę od prawie 5 lat. To będzie swoisty test intencji polskiej prokuratury determinacji wyjaśnienia wszelkich wątpliwości w sprawie największej katastrofy w polskiej historii z powodu śmierci w jednym momencie elity władzy z urzędującym Prezydentem i Jego małżonką na czele. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Malgorzata-Wassermann-czy-ktos-ma-dzisiaj-watpliwosc-ze-nad-Lockerbie-doszlo-do-wybuchu,wid,17433169,wiadomosc.html

http://fakty.interia.pl/raporty/raport-lech-kaczynski-nie-zyje/aktualnosci/news-roth-dla-w-sieci-raportu-ws-smolenska-nie-da-sie-obalic,nId,1711715

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nowa-ksiazka-juergena-rotha-wg-niemieckich-sluzb-10-kwietnia-to-zamach/fgg23n


http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/ksiazki/artykuly/486974,rotha-jurgen-roth-tajne-akta-s-ksiazka-o-zamachu-w-smolensku.html

http://www.fakt.pl/polityka/niemiecki-dziennikarz-w-smolensku-byl-zamach,artykuly,536890.html

http://niezalezna.pl/65847-bild-czy-moskwa-zabila-polskiego-prezydenta-roth-o-przyczynach-zamachu

http://www.bankier.pl/forum/temat_bild-czy-moskwa-zabila-polskiego-prezydenta-roth-o-przyczynach-zamachu,17077787.html

 

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka