„Tylko.. znaczy nie wiem bo ja nie słyszałem piosenki, chciałem powiedzieć kilka słów na jej temat..” z filmu Rejs
B. szef MON Bogdan Klich na TT oznajmił wszem i wobec: „Nadzieję na nowe śmigłowce trzeba odłożyć na bok. Nie uruchomiono żadnej procedury. Wszystkie deklaracje były ŚCIEMĄ.”Na dowód zasadności swoich zarzutów przytacza odpowiedź MON (w uzgodnieniu z KPRM) na swoje pytanie dotyczące uruchomienia procedury zakupu śmigłowców typu Black Hawk. Czy odpowiedź MON rzeczywiście uprawnia pana Klicha do wniosku, że możliwość pozyskania nowych śmigłowców jest ściemą? A Black Hawk zostały wymyślone? Czyja to ściema – obecnego szefa MON czy poprzednika?
W odpowiedzi MON podane są równolegle dwie informacje: nie prowadzi się procedury zamówienia wyłączenie w stosunku do producenta w Mielcu oraz o powołaniu równolegle zespołu pracującego w trybie „pilnej potrzeby operacyjnej”. Czyli: nie ma wyłączności procedury do zamówienia w Mielcu, a nowotworzona - według standardowych przepisów ustawy z 2006 roku obejmie inne typy śmigłowców oraz: jest zespół działający w specjalnych rygorach prawnych. Procedury stosowane w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zawarte są w ustawie z dnia 25 marca 2013 roku. Warunkiem stosowania musi być (w uproszczeniu): wniosek Dowódcy Sił Zbrojnych z uzasadnieniem, powołanie zespołu oceniającego właściwość wniosku i jego warunki oraz dopuszczenie do wyboru określonego wyrobu.(bez przetargu) · Czyli: mogą być wybrane np. Black Hawk. I takie rozwiązanie sugeruje wypowiedź szefa MON Macierewicza w Mielcu: „Minister Macierewicz poinformował, że jeszcze w tym tygodniu MON rozpocznie rozmowy, by do końca roku PZL Mielec mógł dostarczyć pierwsze śmigłowce. Na razie nie wiadomo, ile ich będzie i czy to wykluczy mielecką wytwórnię z nowego przetargu, bo wygląda na to, że Black Hawk zostaną zakupione z wolnej ręki mając na uwadze interes obronny kraju”· W odpowiedzi do ministra Klicha jest jasna informacja : tryb pilnej potrzeby operacyjnej jest w toku.
Nie reagowałbym na te zarzuty o ściemie w sprawie śmigłowców gdyby nie fakt formułowania ich do opinii publicznej przez byłego ministra MON, nadając im pozornie rangę wysokiej wiarygodności. Nie wiem, z jakiego powodu mister Klich wprowadza Polaków w błąd. Powinien znać procedury MON na pamięć. Był od 2007 do 2011 roku szefem resortu. Możliwe, że nie śledził zmian dokonanych przez jego następcę ministra Siemoniaka w 2013 roku, ale nie wolno mu formułować tak stanowczych ocen bez dogłębnego zapoznania się z przywołanymi w piśmie informacjami o stanie zamówień na śmigłowce. Jako psychiatra i filozof też powinien znać wagę przekazu werbalnego. Tymczasem- pozostając w konwencji kultowego Rejsu – były szef MON wydal z siebie odgłos paszczą…z pominięciem rozumu.
https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=ustawa+MON+z+17+listopada+2006
http://iu.wp.mil.pl/userfiles/file/prawo/Poz__78_dec__Nr_72.pdf
https://www.wprost.pl/gospodarka/10026489/Nastepca-Caracala-Macierewicz-Smiglowce-Black-Hawk-dla-sil-specjalnych-jeszcze-w-tym-roku.html
http://rzeszow.eska.pl/newsy/szydlo-i-macierewicz-w-mielcu-mon-kupi-od-pzl-mielec-black-hawki/282883
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bogdan_Klich
http://joemonster.org/art/23475
